Zakazem nie są objęte części dronów, a także drony wojskowe oraz stosowane w działalności badawczo rozwojowej.
Władze tłumaczą zakaz chęcią wsparcia rozwoju krajowej produkcji dronów. Chodzi także o regionalną rywalizację z Chinami i pojawiające się zarzuty, że drony produkowane przez chińskiego potentata branży SZ DJI Technology gromadzą tzw. wrażliwe dane udostępniane potem chińskim służbom.

Bloomberg przypomina, że władze Indii złagodziły w ubiegłym roku regulacje dotyczące korzystania z dronów. Zaoferowały również 1,2 mld rupii zachęt finansowych dla krajowych producentów dronów w ramach rządowego planu skłonienia do uruchomienia w Indiach produkcji przez największe marki.