Według danych Destatis, w listopadzie 2024 r. wzrost cen konsumenckich zharmonizowany z UE utrzymał się na poziomie 2,4 proc. w ujęciu rocznym, takim samym jak w październiku.
Stabilna tendencja
Liczona tylko w kontekście niemieckiego rynku CPI spadła o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym i wzrosła o 2,2 proc. rok do roku. O ile w pierwszym przypadku odczyt pokrył się z oczekiwaniami ekonomistów i pokazał spowolnienie presji inflacyjnej po wzroście o 0,4 proc. w poprzednim okresie, o tyle roczna stopa była niższa od rynkowego konsensusu na pułapie 2,3 proc., choć wyższa niż październikowa, kiedy wyniosła 2,0 proc.
Rosną szanse na dalsze łagodzenie
Dane z Niemiec wyraźnie kontrastują z odczytem z Hiszpanii, który również w czwartek ujrzał światło dzienne. W przypadku iberyjskiej gospodarki odnotowano wyraźne przyspieszenie inflacji, do najwyższego poziomu od sierpnia, co wzbudziło spekulacje, że EBC musi pozostać ostrożny w łagodzeniu polityki pieniężnej.
Jednak większe znaczenie, z uwagi choćby na wielkość gospodarki, nie mówiąc o sprawach zza kulisowych, dla EBC mają dane z Niemiec, a na ich podstawie ekonomiści raczej oczekują utrzymania na stole kwestii redukcji stawek podczas zaplanowanego na 12 grudnia posiedzenia. Rynki spodziewają się kolejnej, czwartej już w tym cyklu obniżki stóp o 25 punktów bazowych, mimo że inflacja w strefie euro ma wzmocnić się w listopadzie do 2,3 proc. z 2 proc. poprzednio, niemniej pozostając w celu władz monetarnych.