Prywatni listonosze dostarczają już od ubiegłego roku korespondencję sądów, a teraz są coraz bliżej noszenia listów ministerstw i najważniejszych urzędów – w tym nadzorców Poczty Polskiej z resortu administracji. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił skargi prezesa Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) i Poczty Polskiej w sprawie organizowanego przez Centrum Usług Wspólnych (CUW) przetargu na obsługę rządowej korespondencji w latach 2015-2016.

InPost wygrał przetarg w połowie grudnia - zaoferował 33,3 mln zł, o 7,5 proc. mniej niż Poczta Polska. Państwowy operator zaskarżył to rozstrzygnięcie do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), a ta jego skargi dwa razy oddalała. Drugie z tych oddaleń do sądu okręgowego zaskarżył prezes UZP, który uznał, że skargi Poczty Polskiej były bezpodstawnie odrzucane z powodów proceduralnych, bez odnoszenia się do ich merytorycznej treści. Poczta twierdziła m.in., że InPost – wbrew temu, co zadeklarował w ofercie – nie posiada odpowiedniej liczby placówek w całym kraju.
Kolejna sądowa wygrana InPostu nie oznacza, że może on zacząć świadczyć usługi dla ministerstw. CUW bowiem nadal nie poinformował o zakończeniu rozpoczętej na początku roku „procedury weryfikacji oferty". Jeszcze w połowie lutego Agnieszka Tarasiewicz, dyrektor CUW, informowała „PB", że urząd jest „w trakcie przeprowadzania wizytacji placówek InPost, a proces ten może potrwać kilka tygodni". Do czasu zakończenia tej procedur wszystkie objęte przetargiem jednostki administracji mogą korzystać z usług Poczty Polskiej. Część ministerstw podpisała z nią nowe, kilkumiesięczne umowy.
.