InPost traci sądowe listy

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2015-12-10 22:00

Poczta Polska, głównie dzięki niższej cenie, odebrała prywatnym listonoszom cenny kontrakt na obsługę sądów.

Państwo wraca na państwowe. Centrum Zakupów dla Sądownictwa wybrało ofertę Poczty Polskiej w przetargu na obsługę korespondencji sądów i prokuratur. Oznacza to, że po dwóch latach sądowy kontrakt traci giełdowy InPost i zależna od niego PGP, dla których był on jednym z filarów biznesu — w ubiegłym roku odpowiadał za ponad 40 proc. przychodów pocztowego operatora.

BOLESNA STRATA:
BOLESNA STRATA:
Dla stworzonego przez Rafała Brzoskę InPostu obsługa sądu była największym i najcenniejszym kontraktem od instytucji publicznych. Jego strata odbije się na przychodach, ale spółka zapewniała, że „przeżyje bez sądów”, a dzięki zbudowanej w czasie ich obsługi sieci może wygrywać inne przetargi.
Marek Wiśniewski

— Z satysfakcją chcielibyśmy ogłosić, że czas odbierania przesyłek sądowych w sklepach monopolowych zakończył się 10 grudnia 2015 r. — powiedział w czasie zwołanej w Sejmie konferencji prasowej Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, którego cytuje PAP. Poczta Polska za świadczenie usług dla sądów przez najbliższe trzy lata chciała 293,1 mln zł brutto, czyli aż o 38,4 proc. mniej niż InPost. W przetargu przed dwoma laty było odwrotnie — wtedy to PGP (później przejęta przez InPost) złożyła ofertę tańszą o 14,5 proc. od państwowego operatora. Wtedy usługa była znacznie droższa — dwuletni kontrakt był wart prawie 500 mln zł brutto.

— Udowodniliśmy, że państwowa firma może realnie konkurować i zmusić konkurenta do odwrotu. Ten przetarg to ważny element w rozwoju Poczty Polskiej — mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik państwowego operatora. W tym roku Poczta została też lepiej oceniona w kryterium wolumenu doręczeń i w kryterium społecznym (zatrudnianie pracowników na etat), gorzej natomiast pod względem dostępności usługi Elektronicznego Potwierdzenia Odbioru.

„Najkorzystniejsza oferta spełnia wszystkie wymagania. Zamawiający zawrze umowę po przekazaniu zawiadomienia o wyborze oferty. O dokładnym terminie zawarcia umowy wykonawca zostanie poinformowany odrębnym pismem” — głosi komunikat Centrum Zakupów dla Sądownictwa.

Przetarg na obsługę korespondencji sądów wzbudził wiele kontrowersji, a konkurujący operatorzy zasypywali jego organizatorów odwołaniami i pytaniami. Koperty z ofertami początkowo zamierzano otworzyć w czerwcu, ale kolejne spory proceduralne sprawiły, że doszło do tego dopiero pod koniec października.

Już po złożeniu ofert, a jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu, przedstawiciele InPostu zarzucali Poczcie Polskiej dumping i zapowiadali, że będą walczyć z nią na drodze sądowej. Rafał Brzoska, prezes i główny akcjonariusz kontrolującego InPost Integera.pl, po ogłoszeniu wyników przetargu zwracał uwagę na bardzo duże różnice między cennikową ofertą Poczty Polskiej a stawkami, jakie zaoferowano sądom.

Przedstawiciele poczty kontrują, że to normalna praktyka, bo zupełnie inny jest koszt nadania jednego listu dla Jana Kowalskiego, a inny koszt usługi dla dużego klienta, zintegrowanego z systemami informatycznymi i logistycznymi państwowego operatora.