„Przyszłością rynku jest oferowanie pełnego zakresu usług na każdym etapie łańcucha logistycznego dostaw przesyłek. Obecnie żaden operator w Polsce — poza nami — nie ma pod jednym dachem usług pocztowych, kurierskich, finansowych i paczkomatowych” — mówił przed rokiem Rafał Brzoska, prezes i główny akcjonariusz Integera.pl.

Teraz jego spółka, której kurs akcji jest na wieloletnich minimach, sprzedaje jedno z ogniw łańcucha. 30 czerwca podpisano umowę, na mocy której spółka InPost Express trafi do spółki Logistics Venture za 68 mln zł, do czego dojdą jeszcze 42 mln zł z tytułu cesji wierzytelności.
— InPost Express odniósł sukces na rynku, w ciągu roku budując duży wolumen przesyłek. Spółkę kupili od nas inwestorzy finansowi, nie branżowi. Integer i InPost nadal będą prowadzić działalność kurierską, teraz po prostu w grupie nie będzie brokera, na rzecz którego świadczymy usługi logistyczne — mówi Rafał Brzoska, prezes i główny akcjonariusz Integera. InPost Express to broker kurierski, sprzedający usługi świadczone przez kurierów InPostu.
Oznacza to, że gdy przykładowo kupujemy towar na Allegro z opcją dostawy przez InPost, stroną umowy jest InPost Express, na którego zlecenie kurier dostarcza paczkę. Spółkę założono na początku 2015 r. i to ona poniosła koszty budowy infrastruktury kurierskiej i marketingu tych usług, przekraczające 40 mln zł.
Zrobiła to za pieniądze pożyczone od innych spółek z grupy Integer. Teraz wydatki ma zrekompensować nowy inwestor. Pieniądze powinny trafić na konta Integera w trzech transzach: 50 mln zł do końca sierpnia, 25 mln zł do końca roku i 35 mln zł do końca pierwszego półrocza 2017 r. A nie ulega wątpliwości, że gotówka Integerowi się bardzo przyda. — Pieniądze potrzebne nam są przede wszystkim na finansowanie rozwoju sieci paczkomatów easyPack. Możemy też zmniejszyć zadłużenie — mówi Rafał Brzoska.
Grupa Rafała Brzoski jest ostatnio w dołku. Po utracie kontraktu na obsługę korespondencji sądów i prokuratur zdecydowała się na restrukturyzacjędziałalności listowej, polegającą na zrezygnowaniu z działalności ogólnopolskiej i wycofaniu się na pozycję w większych miastach. InPost wypowiedział w związku z tym duże kontrakty z klientami biznesowymi, jak Polkomtel, Play i PKO BP. W pierwszym kwartale Integer miał 190,3 mln zł przychodów (wzrost o 24 proc.) i 12 mln zł straty na poziomie EBITDA, z czego 2,3 mln zł strat przyniósł segment paczkomatowy, czyli duża sieć maszyn w Polsce, i sieć easyPack, rozwijana w krajach europejskich.
Na żadnym z rynków zagranicznych paczkomaty nie są jeszcze rentowne, najwięcej stoi ich w Wielkiej Brytanii. Spółka ma też spore zadłużenie — tylko z tytułu emisji obligacji, notowanych na Catalyst, to 140 mln zł. Analitycy jeszcze w maju ostrzegali, że po słabych wynikach Integer może naruszyć kowenanty emisji, związane z proporcją długu do wyniku EBITDA. © Ⓟ