Intel, który zainwestuje 4,6 mld USD w budowę Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników w gminach Miękinia–Środa Śląska, wciąż nie wystąpił o zwolnienie podatkowe w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (LSSE), na której terenach wybrał 300 ha pod fabrykę. Greg Anderson, dyrektor generalny fabryki, w ubiegłym tygodniu spotkał się z przedstawicielami LSSE.
— Nasz zespół od początku jest zaangażowany w realizację tego spektakularnego projektu. Systematyczne spotkania grup roboczych i regularne konsultacje inżynierów mają sprzyjać temu, aby za kilka lat z naszego kraju, z Parku Przemysłowego Miękinia–Środa Śląska, wychodziły w świat półprzewodniki, czyli materiały kluczowe dla każdej branży i gałęzi przemysłu — mówi Przemysław Bożek, prezes LSSE.
Gdzie postawić fabrykę
Zakład, w którym w pierwszej fazie będzie pracować 2 tys. osób, ma ruszyć w 2027 r. Jak mówi Greg Anderson, projektowanie fabryki jest na bardzo wstępnym etapie: firma zastanawia się, gdzie ją ulokować. Działka zostanie zajęta tylko częściowo, najpierw powstanie budynek produkcyjny, a wokół niego dodatkowe obiekty. Nie ma jednak jeszcze konkretnej daty rozpoczęcia budowy. Intel wykorzysta referencyjne obiekty — dla fabryki będzie to wybudowany ostatnio zakład w Wietnamie, a dla biura budynek w Gdańsku, w którym znajduje się centrum badawczo-rozwojowe firmy.
1,5 mld USD minus podatek
Bardziej zaawansowane natomiast są przygotowania do udzielenia firmie grantu. Poprzedni rząd 14 listopada, tuż przed ustąpieniem, przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu Krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych. W latach 2024-26 koszt programu ma wynieść 1,5 mld USD.
— To program, który ma pozwolić na realizację inwestycji takich jak Intela — mówi Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, autor projektu uchwały.
Program przewiduje pomoc dla firmy, która inwestuje co najmniej 850 mln zł i zatrudni co najmniej 100 osób. 1,5 mld USD to kwota rządowego wsparcia dla Intela, o której mówił także Janusz Cieszyński.
— To kwota brutto. Grant gotówkowy będzie pomniejszony o podatek — mówi Janusz Cieszyński.
Zgodnie z zapisami programu inwestor musi złożyć wniosek do Komisji Europejskiej o formalne uznanie projektu zakładu jako posiadającego status zintegrowanego zakładu produkcyjnego lub otwartej unijnej fabryki. To budowa takich zakładów ma być wspierana przez UE zgodnie z przyjętymi we wrześniu 2023 r. zasadami wsparcia europejskiego ekosystemu półprzewodników.
— Dzięki temu można liczyć, że Komiska Europejska zatwierdzi program — mówi Janusz Cieszyński.
Tyle Intel planuje zainwestować w Miękini – Środzie Śląskiej w Zakładzie Integracji i Testowania Półprzewodników. Może otrzymać na tę inwestycję 1,5 mld USD grantu.
Tyle Intel planuje zainwestować w Magdeburgu w dwie fabryki chipów. Może dostać na tę inwestycję 10 mld EUR grantu.
Intel mógłby też otrzymać rządowy grant gotówkowy. W czerwcu Program wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki został znowelizowany właśnie pod projekt Intela. Limity wsparcia mogą zostać zwiększone przez ministra rozwoju i technologii, jeśli inwestycja przekracza 6 mld zł albo realizuje cele m.in. nowej strategii przemysłowej dla Europy.
Greg Anderson odmówił rozmowy o pomocy publicznej podczas wizyty w Warszawie, która odbyła się w dniu powołania rządu. Zapowiedział natomiast intensywne działania w najbliższych tygodniach.


