Tydzień temu napisałem o szwedzkim przepisie na mariaż giełdy z emeryturą. Częścią sukcesu tamtejszych polityków, gospodarki, obywateli i rynku kapitałowego jest upowszechnienie inwestowania.
Wiedzieliście, że szwedzkie gospodarstwa domowe trzymają średnio 15 proc. oszczędności na kontach bankowych, a ponad 70 proc. pracuje na rynku kapitałowym? W Polsce jest odwrotnie – 50 proc. aktywów finansowych polskich gospodarstw domowych jest trzymanych w skarpecie, czyli gotówce i depozytach. W efekcie kapitalizacja giełdy szwedzkiej wynosi 170 proc. PKB, a polskiej – tylko 25 proc.
Jednym z powodów jest wprowadzenie w 2012 r. ISK, czyli indywidualnych kont inwestycyjnych. W 2023 r. ponad 3,5 mln Szwedów posiadało konto ISK, a wartość rachunków sięgała 1,6 bln SEK, czyli w przybliżeniu 610 mld zł. Dla porównania, łączna wartość aktywów netto PPK, IKE i IKZE wynosi nieco ponad 60 mld zł. Szwedzi nie boją się ryzyka – prawie 90 proc. pieniędzy zainwestowali w fundusze akcyjne lub mieszane.
Czy tak będzie także w Polsce? Wygląda na to, że minister czyta moje wpisy, bo ogłosił właśnie podobny do szwedzkich ISK projekt OKI i liczy, że w trzy lata wpłynie na nie 100 mld zł.
Na konta, które powstaną około połowy 2026 r. i będą dostępne w bankach, domach maklerskich i TFI, każdy dorosły Polak będzie mógł wpłacić dowolną sumę pieniędzy, przy czym kwota do 100 tys. zł będzie zwolniona z podatku, a powyżej 100 tys. zł podatek liczony będzie od wartości aktywów i wyniesie 0,8-0,9 proc.
Co ważne, na OKI będzie można wpłacić tylko gotówkę - nie będzie więc możliwości przeniesienia z innego rachunku akcji czy obligacji.
Pieniądze z OKI będą mogły być inwestowane w akcje, obligacje, ETF-y, a także deponowane na lokatach w bankach. Dla części oszczędnościowej (lokaty, obligacje oszczędnościowe) będzie obowiązywać limit 25 tys. zł.
"To naprawdę ciekawa propozycja, z dużym potencjałem. Gamechanger" - uważa Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
"Warto było czekać. To jest game changer dla polskiego rynku kapitałowego" - komentuje Unfair Value, popularny wśród inwestorów użytkownik X.
Są też głosy narzekających, ale myślę że trzeba na chłodno podejść do liczb i poznać wszystkie szczegóły, by wyrobić sobie zdanie. Zachęcam do zaglądania na pb.pl, tam jeszcze dziś temat będzie rozwijany i komentowany.