Inwestorzy zignorowali środowe decyzje RPP

Artur Sulejewski
opublikowano: 1998-10-23 00:00

Inwestorzy zignorowali środowe decyzje RPP

I TAK DO GÓRY: Chociaż po środowych obradach Rady Polityki Pieniężnej stopy procentowe pozostały na dotychczasowym poziomie, nie przeszkodziło to indeksom giełdowym piąć się w górę.

Od kilku sesji zaobserwować można poprawę nastrojów na warszawskiej giełdzie. Czwartkowa sesja była trzecią z kolei, na której przeważyła tendencja wzrostowa na rynku akcji. Wszystkie indeksy giełdowe zyskały na wartości. Najsilniejszy wzrost (2,5 proc.) był udziałem WIG 20, grupującego spółki o największej kapitalizacji. Może to być sygnał, że polskim rynkiem zainteresowali się inwestorzy o najbardziej zasobnych portfelach. Z drugiej strony tezie tej przeczy wyjątkowo niska wartość obrotów. Podczas wczorajszej sesji w trakcie notowań jednolitych, na rynku podstawowym wyniosły one zaledwie 89,2 mln zł, tj. prawie o 10 proc. mniej niż w środę. Odczuwalny brak zainwestowania nowej gotówki na rynku akcji, może spowodować, że wzrosty nie potrwają zbyt długo, może z wyjątkiem akcji Stalexportu. (Sąd o zwrocie 86 mln zł na rzecz spółki postanowił o godzinie 13, na fixingu papiery zdążyły już zdrożeć o 9,9 proc.)

NIE ULEGA wątpliwości, że zwyżce na GPW sprzyja poprawa klimatu inwestycyjnego, widoczna w ostatnim czasie na zagranicznych rynkach finansowych. Straty poniesione w ostatnich miesiącach przez inwestorów operujących na warszawskiej giełdzie są tak pokaźne, że odreagowanie spadków musiało w końcu kiedyś nastąpić.

DODATKOWO na krajowy rynek docierały coraz częściej wypowiedzi różnych polityków i ekonomistów przekonujących, że obniżka stóp procentowych jest tylko kwestią czasu. Obradująca w środę Rada Polityki Pieniężnej nie uległa jednak tym poglądom i pozostawiła stopy na dotychczasowym poziomie. Następne posiedzenie Rady zapowiedziane jest na 28 października. Tego samego dnia mija termin przedłożenia parlamentowi budżetu na przyszły rok. Wydaje się więc, że Rada podejmie odpowiednie decyzje dopiero po zapoznaniu się z projektem ustawy budżetowej na 1999 rok.

BUDŻET na 1999 rok zatwierdzili wczoraj kongresmeni amerykańscy. Po raz pierwszy (od 20 lat) ma nie być deficytu, nadwyżka budżetowa planowana jest na około 80 mld dolarów. Ustawę podpisał już prezydent Clinton. 17,9 mld dolarów z budżetu przeznaczonych zostanie na zaległe opłaty członkowskie i podwyższenie kapitału Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jednocześnie republikanie nie dopuścili do spłaty zaległości (ponad 1 mld dolarów) składek członkowskich w ONZ, w związku z czym Stanom Zjednoczonym grozi odebranie prawa głosu na Zgromadzeniu Generalnym Narodów Zjednoczonych.

W POLSCE dotychczasowe dyskusje o budżecie nie doprowadziły do wypracowania wspólnego stanowiska w ramach koalicyjnego rządu. Dodatkowych pieniędzy żądają politycy AWS. Ministerstwo Finansów jest nieustannie atakowane przez różne resorty o zwiększenie wydatków. Ewentualne ustępstwo resortu finansów może spowodować większy deficyt budżetowy, powodując tym samym presję inflacyjną. Dyskusje zapowiadają się więc niezwykle interesująco, tym bardziej że rada wyklucza możliwość obniżenia stóp procentowych w przypadku niedotrzymania przez rząd zaproponowanych na rok przyszły przez Leszka Balcerowicza podstawowych wskaźników makroekonomicznych.