Izrael szturmuje polski rynek
DIAMENTOWE CENTRUM: Polskie firmy sprowadzają diamenty głównie z Belgii, bo myślą, że ze względu na odległość koszty są mniejsze. Jednak 55 proc. diamentów obecnych na światowych rynkach pochodzi z Izraela — twierdzi Ilan Samuel, prezes firmy Samuel-Rozenbaum Diamond Manufacturers & Exporters.
COŚ NOWEGO: Proponujemy zagranicznym pacjentom leczenie w izraelskich szpitalach prywatnych. Nie mamy jeszcze pacjentów z Polski, ale z naszych usług skorzystało już wielu Rosjan. Pacjentom i osobom towarzyszącym zapewniamy także wycieczki do miejsc świętych w Jerozolimie, Betlejem lub nad Morze Martwe — zachęca Sabina Ronkin z HMC Ośrodki Medyczne Herclija.
OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA: Specjalizujemy się w handlu polsko-izraelskim. Na wystawie reprezentujemy naszych kontrahentów, m.in. firmę Gan Shmuel, producenta znanych w Polsce koncentratów soków owocowych — informuje Jacek Krzywański, prezes Italmex.
MIEJSCA BRAK: Zainteresowanie uczestnictwem było tak duże, że dla wielu chętnych zabrakło miejsc. Być może zorganizujemy w Polsce za rok wystawę high-tech, dla branż elektronicznej, telekomunikacyjnej, wojskowej — deklaruje Ilana Kapitolnik, dyrektor generalny Anzata International.
Prawie 60 małych i średnich firm izraelskich zaprezentowało swoją ofertę na wystawie w hotelu Marriott. Dominowała elektronika, technika medyczna, tworzywa sztuczne, kosmetyki z Morza Martwego, biżuteria i tkaniny. Izraelczycy poszukują u nas reprezentantów i dystrybutorów lub chcą poprzez Polskę wejść na rynki trzecie. Nie wykluczają też możliwości tworzenia spółek joint venture z naszymi firmami.
Podczas otwarcia wystawy hotel Marriott pękał w szwach. Zainteresowanie rozmowami handlowymi z wystawcami wyraziło podobno 800 polskich firm. Do tego trzeba doliczyć zwykłych gapiów i... agentów ochrony dyskretnie czuwających nad bezpieczeństwem imprezy. Największy tłum kłębił się wokół stoisk producenta wina, firmy Carmel i browaru Tempo. Ich obsługa zachęcała zwiedzających do degustacji. Kolejki potworzyły się też wokół ekspozycji kosmetyków, brylantów oraz zabezpieczeń i systemów alarmowych.
Szukając niszy
Dla większości przedsiębiorców, udział w izraelskiej wystawie narodowej był pierwszym kontaktem z polskim biznesem. Mają nadzieję, że pomimo obecności światowych potentatów na naszym rynku potrafią tu znaleźć dla siebie nisze.
— Od dziesięciu lat organizujemy targi w Europie Środkowej i Wschodniej. Ta impreza jest jednak pierwszą objętą patronatem Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz Izraelskiego Instytutu Eksportu. To dowód, że izraelscy decydenci uważają Polskę za ważnego partnera — twierdzi Ilana Kapitolnik, dyrektor generalny Anzata International, organizatora imprezy.
Akcent polski
Wśród wystawców znalazły się dwa najstarsze i dotychczas jedyne polskie przedsiębiorstwa obecne na rynku izraelskim — firma handlowa Italmex, wywodząca się z grupy Metalexportu, oraz Bank Pekao Tel Aviv Ltd. — inwestycja starsza niż izraelskie państwo.
— Bank Polska Kasa Opieki otworzył oddział w Tel Awiwie w maju 1933 roku. Obecnie działamy jako samodzielny bank, według prawa izraelskiego. Na wystawie wspierają nas reprezentanci Pekao SA z Warszawy. Izraelczycy pytają ich głównie o możliwości inwestowania w Polsce, zwłaszcza w nieruchomości — informuje Zbigniew Magdziarz, zastępca dyrektora generalnego Banku Pekao Tel Aviv Ltd.