Jacek Sasin w obronie energetyki

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2022-10-18 20:00

Resort Jacka Sasina uważa, że pomysł ministerstwa Anny Moskwy, ograniczający nadwymiarowe przychody firm energetycznych, doprowadzi te firmy do upadłości.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie uwagi do projektu Anny Moskwy zgłosił resort Jacka Sasina
  • jakie uwagi mają firmy zaangażowane w zielone kontrakty dla przemysłu (PPA)
  • co postuluje resort zdrowia, rodziny, kultury i rolnictwa
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W zeszłym tygodniu Ministerstwo Klimatu ogłosiło założenia projektu ustawy, która wyznaczy maksymalne ceny energii na 2023 r. i ograniczy „nadwymiarowe przychody” firm energetycznych. Tuż przed weekendem światło dzienne ujrzał tekst projektu, a we wtorek na rządowych stronach pojawiły się pierwsze uwagi przesłane w ramach błyskawicznych konsultacji.

Miliardy strat energetyki

Z obroną firm energetycznych wystąpiło Ministerstwo Aktywów Państwowych kierowane przez Jacka Sasina i nadzorujące państwowe grupy energetyczne, czyli m.in. PGE, Tauron i Eneę. „Przewidywane w projekcie rekompensaty nie pokryją kosztów realizacji zawartych już kontraktów z odbiorcami” — alarmuje resort aktywów.

Danina Sasina energetykę oszczędzała:
Danina Sasina energetykę oszczędzała:
Danina Sasina, czyli pomysł opodatkowania zysków nadzwyczajnych, miała dotknąć wszystkich poza państwową energetyką. Tej idei Jacek Sasin trzyma się nadal i broni podległych mu spółek przed pomysłami koleżanki z rządu, czyli Anny Moskwy, minister klimatu.
Jacek Szydlowski / Forum

Dalej dowodzi, że przedsiębiorstwa energetyczne wygenerują znaczne straty, odnotują negatywne przepływy pieniężne, a niektóre mogą nawet upaść. „Szacowany poziom strat dla spółek obrotu może wynieść nawet kilkanaście miliardów złotych, z czego największą część będą stanowić straty spowodowane na sprzedaży energii dla gospodarstw domowych” — uważa resort Jacka Sasina.

W minionych tygodniach Jacek Sasin promował daninę, czyli pomysł opodatkowania nadzwyczajnych zysków wszystkich dużych firm w kraju ze wszystkich branż i bez wnikania, z czego ten wzrost zysków wynika. Przewidywał możliwość zmniejszenia lub odroczenia tego podatku, ale były to opcje dostępne w zasadzie tylko dla firm państwowych (mogłyby np. odliczyć inwestycje związane z bezpieczeństwem kraju). Eksperci przewidywali, że państwowa energetyka daniny płacić nie będzie.

W ostatnich dniach pojawiły się jednak informacje, że danina trafiła do kosza, a na pierwszy plan wyszły transfery nadmiarowych przychodów energetyki proponowane przez resort klimatu.

Zielone kontrakty naruszone

Na alarm bije też fundacja RE-Source Poland Hub, reprezentująca wytwórców zielonej energii współpracujących bezpośrednio z odbiorcami tej energii, czyli w praktyce fundacja promująca tzw. kontrakty corporate PPA. Ten typ kontraktów będzie objęty nowymi przepisami. „Włączenie cPPA do ustawy spowoduje naruszenie głównej korzyści, która motywowała firmy do zawierania takich umów, czyli stabilności warunków finansowych oraz ich przewidywalności, które do tej pory gwarantowały ich opłacalność dla obu stron kontraktu” — tłumaczy RE-Source Poland Hub. Fundacja postuluje wyłączenie cPPA z ustawy.

Apel o szerszą listę

Opinie w ramach konsultacji przesłały też resorty kultury, zdrowia, rodziny i rolnictwa. Każdy postuluje poszerzenie grona podmiotów chronionych ceną maksymalną i dołączenie do niego instytucji kultury, podmiotów leczniczych, spółdzielni inwalidów, rolników etc.