Jak długo firmy czekają na przelew

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2025-02-20 20:00

Skróciły się terminy płatności na fakturach wystawianych przez MŚP. Nie oznacza to jednak, że pieniądze spływają szybciej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie terminy zapłaty wpisują MŚP na fakturach?
  • O ile skróciły się w ostatnim czasie?
  • W jakich branżach są najdłuższe, a w jakich najkrótsze?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ostatnim kwartale minionego roku skrócił się średni czas zapłaty wpisywany na fakturach wystawianych przez małe i średnie przedsiębiorstwa – wynika z danych firmy Faktura.pl. Obecnie wynosi on 13,4 dnia, podczas gdy rok temu w podobnym okresie było to 13,6 dnia.

Terminy na papierze

Krótsze terminy płatności wpisywały przede wszystkim firmy z branży budowlanej, finansów i ubezpieczeń oraz prowadzące działalność profesjonalną, naukową i techniczną. Czas na zapłatę skrócił się także w usługach administrowania oraz kulturze, rozrywce i rekreacji. Największy spadek widać w przypadku firm zajmujących się przetwórstwem przemysłowym: z 14,3 dnia do 12,7 dnia.

– W tym wypadku można mówić o znaczącym i odczuwalnym przyspieszeniu. Tradycyjnie najdłużej na przelew czekają przedsiębiorcy zajmujący się transportem i gospodarką magazynową – aż 21 dni. W tej branży nie widać niestety wyraźnej poprawy. Dłużej na przelew czeka się także w przypadku obsługi rynku nieruchomości, gastronomii czy rolnictwa - mówi Kamil Fac, dyrektor zarządzający i wiceprezes firmy Faktura.pl.

W niektórych branżach czas oczekiwania na przelew się wydłużył. Tak było w działalności związanej z obsługą rynku nieruchomości, zakwaterowaniem i usługach gastronomicznych oraz rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie. W tym ostatnim przypadku mamy do czynienia ze wzrostem średnio aż o 1,2 dnia.

– Niestety, skrócenie czasu płatności zapisywanego na fakturach raczej nie jest oznaką większej odpowiedzialności płatników, którzy godzą się szybciej przekazywać pieniądze za odebrane towary i usługi – uważa Kamil Fac.

Jego zdaniem duże firmy nadal wykorzystują małych dostawców, żądając od nich długich terminów na zapłatę, czasem nawet liczonych w miesiącach.

– Skrócenie terminu, które obserwujemy, może natomiast wynikać z presji MŚP, aby rozliczać się szybciej. Wiele firm jest pod ścianą, cierpi przez wysokie koszty energii czy dużą konkurencję, więc nie może sobie pozwolić, żeby godzić się na wydłużanie oczekiwania na zapłatę – uważa Kamil Fac.

Problem nie zniknął

Generalnie problem długiego oczekiwania na pieniądze i kredytowania się dużych firm kosztem małych nadal jest bardzo poważny. Widać jednak, że coraz więcej firm próbuje sobie z nim radzić za pomocą faktoringu. To usługa, która umożliwia znaczne skrócenie czasu oczekiwania na przelew, dzięki czemu firmy mogą bardziej elastycznie i swobodnie inwestować.

– Płatnicy chcą za odebrane towary czy usługi płacić jak najpóźniej, a czekający na przelew naturalnie chcieliby mieć go jak najszybciej. Dlatego rośnie liczba faktur kierowanych do faktoringu, który pozwala pozostać na swoich stanowiskach obydwu stornom wymiany handlowej. Ponadto sprawdza się zarówno w dobrych, jak i trudnych ekonomicznie czasach – mówi Magdalena Martynowska-Brewczak, członek zarządu firmy faktoringowej e-Faktor.

Według danych Polskiego Związku Faktorów na koniec ubiegłego roku z usług faktoringowych oferowanych przez podmioty należące do związku korzystało 27,1 tys. firm. To o blisko tysiąc więcej niż rok wcześniej i o 2,3 tys. więcej niż w 2022 r. Przedsiębiorcy zgłosili do faktoringu aż 28,7 mln faktur. To o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej.