Spółka IFS zapytała firmy, czy inwestują w procesy automatyzacji, a jeśli tak, to w jakie. Dla 93 proc. ankietowanych automatyzacja jest niezbędna, żeby się dalej rozwijać. Najczęściej inwestują w nią przedsiębiorstwa konstrukcyjno-budowlane (64 proc.), produkcyjne (60 proc.) i usługowe (54 proc.). Jednak to branże związane z energetyką, wodociągami i transportem wykazują największe zapotrzebowanie na rozwiązania automatyzacyjne i planują realizację takich projektów w ciągu najbliższego roku.
Obszary, które przedsiębiorstwa najczęściej automatyzują, to finanse, kadry i płace oraz sprzedaż. Najmniej ankietowane podmioty zainwestowały lub zamierzają zainwestować w automatyzację związaną z remontami i serwisem oraz zaopatrzeniem – odpowiednio 11,3 i 23,3 proc.
Badanie pokazuje również, że automatyzacja to nie jednorazowa inwestycja. Trzy czwarte firm z branży konstrukcyjno-budowlanej stale przeznacza na ten cel część swojego budżetu. W branży produkcyjnej robi to około dwóch trzecich firm, natomiast w usługowej nieco ponad połowa. Aż trzy czwarte firm produkcyjnych ma w planach zautomatyzowanie większości prac, które wykonują pracownicy, w ciągu najbliższych pięciu lat. Nie oznacza to jednak, że automatyzacja zastąpi miejsca pracy w wielu branżach.
Do czego wykorzystać sztuczną inteligencję w działach HR? Sprawdź >>
– Ma ona neutralne, a nawet pozytywne oddziaływanie na rynek - może wpływać na tworzenie nowych miejsc pracy oraz kierować ludzi ku innym możliwościom. Podobny proces obserwowaliśmy już co najmniej trzykrotnie: podczas pierwszej oraz drugiej rewolucji przemysłowej oraz wraz z powstaniem i rozwojem internetu, który pozornie zdziesiątkował różne branże – takie jak muzyka, media, handel detaliczny, a nawet korporacje taksówkowe. Jednocześnie jednak stworzył 2,6 nowego miejsca pracy na każde zlikwidowane – uważa dr hab. Daniel Mider z Uniwersytetu Warszawskiego.
Chociaż 40 proc. firm zadeklarowało, że pandemia nie miała wpływu na ich automatyzację, to aż co czwarta musiała wstrzymać z jej powodu inwestycje w tej dziedzinie. Szczególnie dotknięte zostały przedsiębiorstwa z branży produkcyjnej i usług (26 proc.).