Polacy to indywidualiści, Szwedzi zaś są stworzeni do pracy zespołowej.
Badanie Szwedzkiego Biura Handlowego Exporträdet przeprowadzone w polskich i szwedzkich firmach działających w Polsce pokazało różnice między polską a szwedzką kulturą biznesową.
Szwedzcy przedsiębiorcy wciąż widzą nas przez pryzmat rozbiorów, wojen i dominacji obcych. I choć dostrzegają rewolucyjne zmiany roku 1989, uważają, że ciąży na nas piętno komunizmu. Widzą jednocześnie, że Polacy, zmuszeni do życia w poprzednim ustroju, są zahartowani i twardzi.
Odbierają nas jako społeczeństwo zamknięte, bardziej oporne na innowacje niż szwedzkie. Ich zdaniem, polskie korporacje są bardziej zhierarchizowane i oparte na charyzmatycznych jednostkach. Dostrzegają za to znaczenie i siłę kontaktów międzyludzkich oraz osobistych motywacji w polskim życiu biznesowym. Ważna pozycja rodziny i tradycji jest tym, co Skandynawowie widzą i w nas cenią.
Dostrzegają też nasz brak zaufania do autorytetów sfery publicznej. Twierdzą, że w polskich korporacjach nie ma jednolitej kultury pracy, zaś najlepszą motywacją pracownika jest perspektywa dobrych zarobków i awansu. Ich zdaniem, mamy duży dystans do firmy, w której pracujemy, i nie identyfikujemy się z nią, za to jesteśmy w stanie poświęcić więcej niż oni dla kariery.