

Jak wygląda Światowe Forum Ekonomiczne w Davos? Jak wypadła polska reprezentacja? Kto, z kim i po co się spotykał — oto garść spostrzeżeń wysłannika PB.
Światowe Forum Ekonomiczne w Davos odbywa się od 1971 r. Mnie udało się pojechać po raz pierwszy. Co zaobserwowałem? Czołowym tematem tegorocznego forum była wojna w Ukrainie. Co ciekawe, biznes sporo dyskutował też o zielonej transformacji energetyki, ale tym razem nie tyle w kontekście ochrony klimatu, co uniezależnienia się od Rosji. Przemówienie, rzecz jasna zdalnie, wygłosił prezydent Wołodymyr Zełenski, mobilizując globalnych liderów do mocniejszego wspierania Ukrainy i ostrych sankcji wobec Rosji. Zaproponował stworzenie funduszu United24, który byłby strukturą zdolną do angażowania się w kryzysowych sytuacjach na świecie w ciągu 24 godzin. Podziałało, jak zauważył Bill Browder, brytyjski przedsiębiorca i działacz społeczny: „Zazwyczaj Davos jest o finansach, handlu i energetyce. W tym roku pierwsza sesja forum była o sankcjach. To mówi wszystko o dzisiejszym świecie”.