Nastroje w branży budowlanej lekko się pogorszyły – wynika z badania „Barometr EFL”, które cyklicznie przeprowadza Europejski Fundusz Leasingowy (EFL). Subindeks dla tego sektora po trzech kwartałach wzrostów wyhamował i wyniósł 54,1 pkt. To o 4,6 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Wskaźnik może przyjmować wartości od 0 do 100, przy czym wynik powyżej 50 pkt oznacza sprzyjające warunki do rozwoju, a niższy – niekorzystne.
Jednak nadal firmy budowlane są w najlepszych nastrojach wśród sześciu badanych branż (produkcja, usługi, handel, hotele i restauracje, transport i budownictwo).
– Przedsiębiorcy działający w tym sektorze zdają sobie sprawę z tego, że okres wakacyjny oznacza minimalne spowolnienie prac i na razie nie wysuwałbym zbyt pochopnych wniosków. Część z nich liczy na to, że zostaną pośrednimi beneficjentami odblokowanych funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Wciąż też nie ma zielonego światła dla programu kredytowego Mieszkanie na start, z którego branża pośrednio skorzysta – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Wartość wskaźnika dla budowlanki od roku utrzymuje się powyżej progu 50 pkt., co oznacza, że nastroje są stabilne. Dobrze wyglądają prognozy branży odnośnie sprzedaży i inwestycji. Niemal co trzecie przedsiębiorstwo budowlane spodziewa się wyższych przychodów (31 proc.), a co czwarte planuje zwiększyć inwestycje (23 proc.). Kwartał wcześniej optymistów odnośnie inwestycji było o 4 pkt proc. mniej. Nadal jednak zdecydowana większość pytanych (68 proc.) uważa, że pozostaną one na niezmienionym poziomie.
Z badania wynika, że inflacja wywołuje coraz mniej negatywnych emocji wśród przedsiębiorców budowlanych – tylko 14 proc. takich firm boi się pogorszenia kondycji swojego biznesu w związku z jej wzrostem. To o 10 pkt proc. mniej niż trzy miesiące wcześniej.