Jutro ostatni mecz Polaków na mundialu i prawdopodobnie Pawła Janasa w roli selekcjonera. Jego następcą ma być Henryk Kasperczak - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według informacji "Gazety" Janas ma się podać do dymisji bez względu na wynik jutrzejszego spotkania z Kostaryką. Zrobi to tuż po meczu lub po powrocie do Polski.
Selekcjonera próbują jeszcze bronić współpracownicy. Maciej Skorża, asystent trenera: - Nasza gra nie była kompromitacją czy blamażem. Na mundialu poprzeczka jest zawieszona znacznie wyżej niż podczas eliminacji.
Ale odejście Janasa jest już przesądzone, a na posadę czeka Kasperczak. To pod jego wodzą Wisła Kraków była najlepszą polską drużyną i grała najładniej. To wyszkoleni przez niego piłkarze decydowali o grze zespołu Janasa w zwycięskich eliminacjach - przypomina "GW".
Reprezentacja nie ma już szans na awans z grupy, ale Janas uparcie nie pozwala oglądać treningów. Piłkarze nie są nawet przekonani, czy na pożegnanie poradzą sobie z ostatnią drużyną grupy A - podkreśla dziennik.