Na fali zainteresowania niepasteryzowanymi trunkami mogą skorzystać portery. Wierzy w to Żywiec.
Nowa butelka, nowa etykieta, a później nowe punkty sprzedaży — tak w skrócie przedstawia się (również nowa) strategia piwa Żywiec Porter. Drugi gracz na polskim rynku browarniczym chce wzmocnić identyfikację ciemnego piwa jako marki premium.
— Obecnie porter, podobnie jak piwo niskoalkoholowe, stanowi uzupełnienie podstawowej oferty w Polsce. Dużo ciemnego piwa trafia za granicę. — Amerykanie, którzy cenią portery, importują 300 tys. litrów Żywca Portera rocznie. Sporo kupują też Grecy — mówi Sebastian Tołwiński z Grupy Żywiec.
Ciemne piwa stanowią ułamek polskiego rynku. Brak oficjalnych danych sprzedażowych, ale segment, którego 75 proc. kontroluje Grupa Żywiec, jest na tyle mały, że ciemnych piw nie ma w ofercie lider rynku — Kompania Piwowarska.
— Niszowe piwa dają okazję do zrobienia świetnego biznesu małym browarom. Duże firmy potrzebują jednak dużej skali i dużej sprzedaży, a tej ciemne piwa na razie nie gwarantują — mówi Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej.
Ciemne piwo ma w ofercie trzeci gracz — Carlsberg. Okocim Porter, przez lata produkowany głównie na eksport, dwa lata temu wrócił nad Wisłę. Jak spekulowano — w ramach walki ze spadającą sprzedażą całej branży.
— Rośnie zainteresowanie piwami wyjątkowymi, co widać na przykładzie piw niepasteryzowanych. Liczymy na to, że przybędzie też klientów chcących spróbować portera bałtyckiego — mówi Sebastian Tołwiński.
Lucjan Jagiełło, prezes chełmskiego browaru Jagiełło, wierzy, że ciemne piwa — choć są nieco droższe — będą miały coraz więcej amatorów.
— Już teraz ciemne piwo Magnus stanowi ponad połowę naszej produkcji. W ciągu dwóch lat jego sprzedaż wzrosła o 40 proc. i liczę, że trend się utrzyma. Zainteresowanie jest duże, zwłaszcza w większych miastach — mówi Lucjan Jagiełło.
34,3
mln Tyle hektolitrów piwa sprzedano w Polsce w 2010 r...
7,3
mln …a tyle z tego w segmencie premium i superpremium.