LONDYN (Reuters) - W piątek jen spadł z najwyższych w tym miesiącu poziomów wobec dolara, ponieważ dealerzy obawiają się możliwej japońskiej interwencji w celu jego osłabienia. Kurs euro słabnie wobec zarówno dolara jak i jena. Obawy o możliwą interwencję dotyczącą kursu jena wzrosły po komentarzach japońskiego finansisty Haruhiko Kurody, że kurs jena jest ostatnio niekorzystny. Kuroda przypomniał, że Japonia przeznaczyła we wrześniu ponad 26 miliardów dolarów, aby zaniżyć kurs japońskiej waluty.
"Rynek otrzymał łagodne przypomnienie, że Japonia nie będzie zadowolona z mocnego jena" - powiedział John Kyriakopoulos z J.P. Morgan Chase.
"Mamy świadomość tego, że Japonia przedsięwzięła we wrześniu agresywne kroki, więc dealerzy spodziewali się takich komentarzy Kurody, szczególnie po tym jak dolar spadł poniżej 120 jenów. Jest to typowe zachowanie władz japońskich" - dodał.
O godzinie 11.00 dolara wyceniano na 120,45 jena, wobec wcześniejszego spadku do 119,75 jena. Euro nadal się waha, ale zdołało nieco odrobić straty wobec japońskiej waluty. Europejska waluta była warta 107,25 jena, wobec czwartkowego spadku do najniższego od sześciu tygodni poziomu 106,76 jena.
Euro zwiększa straty do dolara. Kurs waluty europejskiej wynosi obecnie 88,98 centa, jednakże ciągle waha się na granicy 89 centów.
Analitycy uważają, że czwartkowy wzrost kursu jena nie był spowodowany niczym konkretnym, szczególnie, że rząd japoński poinformował w piątek, że spodziewa się, iż tempo wzrostu japońskiej gospodarki spadnie w roku liczonym do marca o jeden procent.
Stanowiłoby to największy od 20 lat spadek tempa wzrostu.
Rynek czeka na ogłoszenie o godzinie 14.30 czasu warszawskiego danych dotyczących amerykańskiego indeksu cen produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) oraz indeksu nastrojów, który ma zostać opublikowany o godzinie 16.00 przez amerykański Uniwersytet Michigan.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))