Jessica pożyczy na budowę

MM
opublikowano: 2008-10-16 13:23

Wielkopolska wystartuje z projektami rewitalizacji obszarów miejskich. Umowa zawarta z EBI i Komisją Europejską to krok w kierunku bardziej efektywnego wykorzystania pieniędzy unijnych.

Dzisiaj w Bratyslawie Leszek Wojtasik, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego i Matthias Kollatz – Ahnen, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego, podpisali porozumienie, w ramach którego województwo wykorzysta pieniądze z nowego unijnego instrumentu o nazwie Jessica. To pierwszy region w Europie Środkowo-Wschodniej i drugi w Unii Europejskiej (po hiszpańskiej Galicji), który zdecydował się na taki krok.

Tani kredyt
Jessica (Joint European Support for Sustainable Investment in City Areas) to instrument finansowy stworzony wspólnie przez Europejski Bank Inwestycyjny i Komisję Europejską, który ma pomóc krajom członkowskim w absorpcji środków unijnych przeznaczonych na rewitalizację obszarów miejskich, przyczynić się do wzrostu konkurencyjności i zwiększenia liczby inwestycji w miastach. Różnica między Jessicą a klasycznymi funduszami unijnymi polega jednak na tym, że są to pieniądze zwrotne. Przedsiebiorstwo, które będzie chciało sfinansować projekt w ramach tego instrumentu, musi zatem obliczyć przedsięwzięcie na zysk. Za to pożyczka jest dużo tańsza i łatwiej dostępna niż w banku komercyjnym. Pozwala także na lewar – z banku będzie można wziąć jeszcze większy kredyt na sfinansowanie przedsięwzięcia zabezpieczony pieniędzmi z Unii. 

Koniec z grantami?
- Z doświadczeń Wielkopolski skorzystają kolejne regiony. W Polsce do podpisania porozumienia z EBI szykują się już województwa Małopolskie, Zachodniopomorskie i Dolnośląskie – mówi wiceprezes EBI.
Marszałek Województwa Wielkopolskiego podkreśla, że chętnych do wykorzystania pieniędzy nie brakuje.
- Gniezno chce zabudować obszary powojskowe, mamy też zainteresowanie ze strony Kalisza, Krotoszyna i wielu innych miejsc, ale pierwsze konkursy dla wykonawców wystartują dopiero w 2009 r. Pula środków do wykorzystania przez firmy, ktore zgłoszą się do projektów, to 50 mln euro – zaznacza Leszek Wojtasiak.
Nieoficjalnie od przedstawicieli EBI można usłyszeć, że w nowej unijnej perspektywie (od 2013 r.) być może zniknie finansowanie w formie grantów, a zostaną wyłącznie pożyczki. Według nich, pieniądze w wielu projektach zostały zmarnowane dlatego, że były darmowe. Finansowanie w formie tanich kredytów ma zagwarantować efektywne wykorzystanie środków unijnych.