"Dziś bardzo niewiele się działo. Złoty poruszał się w wąskim paśmie wahań, cały dzień wokół 4,18 za euro. Dane z USA zostały przyjęte spokojnie, euro-dolar pozostał stabilny, dlatego złoty także" - powiedział PAP Marcin Turkiewicz z BRE Banku.
Departament Handlu USA w kolejnym wyliczeniu podał, że Produkt Krajowy Brutto w USA wzrósł w III kwartale 2009 roku o 2,2 proc. Z kolei National Association of Realtors podał w komunikacie, że sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w XI wzrosła do 6,54 mln wobec oczekiwanych 6,25 mln.
"Spodziewam się kontynuacji tego trendu, choć przed świętami płynność będzie gorsza, dlatego jest ryzyko ruchów losowych. Pojedyncze zlecenia mogą powodować większe wahania kursu" - dodał Turkiewicz.
Jego zdaniem, krajowe dane nie będą miały wpływu na notowania złotego.
W środę Rada Polityki Pieniężnej ogłosi swoją decyzję dotyczącą stóp procentowych. Ekonomiści oczekują, że ich poziom nie ulegnie zmianie. Główny Urząd Statystyczny poda dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w listopadzie.
"Aktywność jest praktycznie zerowa. Przez cały grudzień systematycznie spadają obroty na rynku. Ceny od tygodnia są te same, transakcji nie ma" - powiedział PAP Seweryn Bandura, diler obligacji z Millennium Banku.
"Podejrzewam, że do końca roku już nic się nie wydarzy. Ewentualnie 31
grudnia możemy spodziewać się podciągania cen, każdy chce sobie poprawić wycenę
portfeli. Na ceny obligacji może mieć też wpływ kurs euro-złotego, ale tu też
niewiele się dzieje" - dodał.