Jest szansa na lepsze prognozy

Marcin Goralewski
opublikowano: 2004-07-21 00:00

30 lipca rada nadzorcza TIM może przychylić się do propozycji zarządu i podnieść prognozę na ten rok. Inwestorzy już teraz kupują akcje.

Niespełna 15 proc. rosły podczas wczorajszej sesji giełdowej akcje TIM, sieci hurtowni sprzętu elektrotechnicznego. Jeden walor wyceniano na niespełna 2,30 zł, czyli najdrożej od początku 2001 r.

— Jestem zaskoczony. Inwestorzy najwyraźniej doceniają rewelacyjne wyniki sprzedaży — mówi Krzysztof Folta, prezes TIM.

Rosnąca sprzedaż (o 40 proc. większa w pierwszym półroczu w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego) to nie jedyny powód zainteresowania akcjami wrocławskiej spółki.

— Inwestorzy powoli przekonują się do firmy, która jeszcze niedawno uznawana była za małą i niezbyt płynną — mówi Marek Świętoń, analityk ING Investment Management.

30 lipca dojdzie także do spotkania rady nadzorczej TIM. Jednym z głównych punktów obrad będzie weryfikacja prognoz finansowych na ten rok. Dzień wcześniej spółka opublikuje wyniki za drugi kwartał.

— Zarząd przedstawi taką propozycję i tylko od rady będzie zależało, czy prognozy zostaną zwiększone czy też nie — dodaje prezes TIM.

Według wcześniejszych założeń, giełdowa spółka ma mieć 4,5 mln zł czystego zysku przy 170 mln zł przychodów ze sprzedaży. Chce też zwiększyć nakłady inwestycyjne na informatykę.

— Nie zamierzamy szybciej rozbudowywać sieci sprzedaży. Rocznie chcemy otwierać cztery nowe oddziały — dodaje Krzysztof Folta.