Jest więcej ofert długów rolniczych
Rusza sprzedaż długów zaciągniętych w 1999 roku przez rolnictwo. Wierzyciele z branży wyrobów dostarczanych dla rolnictwa nie są zadowoleni z poziomu sprzedaży w II połowie ubiegłego roku. Podobnie oceniają spływ należności od dłużników. Terminy płatności upłynęły w październiku 1999 roku, a prawie czwarta część rolników nadal opóźnia spłatę zobowiązań.
OBECNIE na rynku długów notowanych jest zaledwie kilkanaście ofert sprzedaży wierzytelności wobec firm rolniczych. Są to należności fakturowe, wymagalne w okresie od sierpnia do października 1999 roku, oraz odsetki ustawowe za zwłokę wynoszące do 10 proc. wartości faktur. Proponowane ceny sprzedaży wynoszą od 80 do 85 proc. kapitału. Zainteresowanie nabywców ocenia się jako umiarkowane. Warto dodać, że rolnicy otrzymują od niektórych dostawców długie terminy płatności za towar. Jest to nie oprocentowany kredyt i polega na sprzedaży produktów przy opóźnieniu zapłaty nawet do kilku miesięcy. W tym czasie rolnicy mogą dokonać pełnego cyklu produkcyjnego, włącznie ze sprzedażą produktów i uzyskaniem środków na spłatę zobowiązań.
KREDYTOWANIE rolników jest możliwe dzięki sporym marżom, jakie pośrednicy uzyskują z prowadzonej działalności. Wynoszą one od 30 do 50 proc. wartości towaru. Oznacza to, że kredytowanie odbiorców z branży rolniczej jest wkalkulowane w cenę sprzedawanego produktu.
TYLKO NIEKTÓRE agencje pośredniczące interesują się długami rolnictwa. Wbrew wcześniejszej opinii, że branża jest uboga w gotówkę, a możliwości negocjacji z dłużnikami ograniczone, na rynku obrotu wierzytelnościami pojawiają się atrakcyjne oferty. Fascynacja nabywców polega na cenie długu. Jeśli wierzyciel wystawił dłużnikowi notę odsetkową za opóźnienia w zapłacie faktur z lat ubiegłych i traktuje ją jako nieściągalną, wówczas cena sprzedaży tej wierzytelności wynosi zaledwie 20 do 50 proc. jej wartości. Zdaniem pośredników, istnieje duże prawdopodobieństwo, że odzyskane od dłużnika pieniądze pokryją przynajmniej koszty zakupu. W praktyce operatywni windykatorzy odzyskują średnio od 70 do 90 proc. wartości zakupionego długu.
WYRAŹNIE widać wzrost świadomości windykacyjnej u wierzycieli rolników. Na bazie złych doświadczeń z dłużnikami starają się oni nie dopuszcza ć do utraty należnych pieniędzy. Oczywiste jest, że skoro nie można ściągnąć należności za towar, dłużnik nie zapłaci dobrowolnie odsetek ustawowych za zwłokę należnych odsetek.