Doktor nauk ekonomicznych. W latach 2007-09 podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Prezydent Lublina od 2010 r. W 2014 r. zdobył 60 proc. głosów w pierwszej turze. Członek PO. Na swojej stronie internetowej deklaruje, że lubi spotkania z ludźmi.
Zostałem prezydentem…
Żeby przywrócić Lublinowi należną mu pozycję w pierwszej lidze polskich miast. Rozpoczynając pracę, nakreśliłem jasny plan działania, który stał się podstawą Strategii Rozwoju Lublina do 2020 r. W drugiej kadencji kontynuuję plan inwestycyjny, kładąc także duży nacisk na jakość przestrzeni miejskiej.
Największym atutem mojego miasta…
Są ludzie i ich stale rosnąca aktywność wynikająca z chęci decydowania o przyszłości naszego miasta. Lublin to także miasto studentów i wykwalifikowanych absolwentów. Od czterech lat szczyci się tytułem Samorządowego Lidera Edukacji.
Na pewno trzeba zmienić…
A właściwie stale ulepszać infrastrukturę. Ważne są także: dalsza rozbudowa systemu transportu miejskiego, na który w ostatnich latach przeznaczyliśmy rekordową w historii miasta sumę ponad pół miliarda złotych, stałe rozszerzanie sieci ścieżek rowerowych i przyjaznych pieszym tras, dzięki którym budujemy alternatywę dla samochodów.
Moim największym sukcesem jest…
Znacząca poprawa atrakcyjności Lublina dla mieszkańców i inwestorów. Dzięki m.in. pieniądzom europejskim w latach 2011-14 zainwestowaliśmy ponad 2,2 mld zł. Dziś Lublin ma zapewnioną dostępność komunikacyjną (obwodnica, drogi ekspresowe), sprawnie funkcjonuje port lotniczy, specjalna strefa ekonomiczna jest w 90 proc. zagospodarowana i stale się poszerza. Stworzyliśmy też szeroką ofertę spędzania czasu wolnego: wydarzenia kulturalne, festiwale, nowoczesną bazę sportową, atrakcyjne przestrze nie do wypoczynku.
Moim największym błędem było...
Szczęśliwie udało nam się uniknąć błędów. Lublin zdecydowanie wykorzystał swoją szansę, konsekwentnie realizując klarowną strategię rozwoju i racjonalnie planując wydatki i inwestycje. Nadal uwagi wymaga współpraca nauki i biznesu — mamy tu ogromny potencjał.
Gdyby miasto dostało równowartość rocznych wpływów budżetowych…
Kontynuowalibyśmy ambitny plan inwestycyjny wynikający ze Strategii Rozwoju Lublina do 2020 r., przyspieszając w dziedzinach szczególnie ważnych dla przedsiębiorców i mieszkańców.
Przedsiębiorcom z mojego miasta chciałbym powiedzieć…
Że moim priorytetem pozostanie budowanie atrakcyjnej oferty współpracy w wymiarze operacyjnym i udostępniania kolejnych uzbrojonych terenów pod działalność gospodarczą, przekładającą się na miejsca pracy. Chcemy być, i wierzę, że jesteśmy, dobrym partnerem dla przedsiębiorców.
Kiedy myślę o partnerstwie publiczno-prywatnym...
Uważam, że wobec łatwego dostępu do pieniędzy europejskich i preferencyjnych kredytów np. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego PPP nadal jest dla samorządów rozwiązaniem zbyt drogim i skomplikowanym prawnie.
Gdy myślę o Unii...
Cieszę się, że Polska i nasze miasta mogą korzystać z szans, jakie ona przyniosła. Zapewniła pieniądze na modernizację infrastruktury i sfinansowanie rozwoju. Ważne, szczególnie dla przedsiębiorców, jest także zunifikowanie prawa, co znacząco wpłynęło na rozwój rynku europejskiego.
Gdybym był premierem...
Dążyłbym do skuteczniejszej współpracy rządu i samorządu, w centrum uwagi stawiając rozwój lokalnej przedsiębiorczości — od edukacji po wspieranie potrzeb inwestycyjnych.
Kiedy już odejdę ze stanowiska...
Mocniej zaangażuję się w pracę na uniwersytecie, którą bardzo lubię.