Jeszcze nie czas na kupno obligacji

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-05-30 22:00
zaktualizowano: 2017-05-30 18:59

Problemy Donalda Trumpa oraz słabsze dane z amerykańskiej gospodarki nie wykoleją hossy n uważa Paweł Mizerski z AXA TFI

W ubiegłym tygodniu obliczany przez Citigroup indeks niespodzianek w danych ekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych znalazł się najniżej od piętnastu miesięcy. Dodatkowo realizacja wyborczych zapowiedzi Donalda Trumpa idzie jak po grudzie, a wybuch afery rosyjskiej doprowadził do największego spadku indeksu Dow Jones od września. Choć wskaźnik cena/zysk dla spółek zza oceanu przekracza 21 i jest o 5 punktów wyższy od 10-letniej średniej, to jednak hossa na giełdach powinna się utrzymać, a bazowe rynki obligacji powinny pozostać pod presją, uważa Paweł Mizerski, wiceprezes AXA TFI. Jego zdaniem, powyborcze nadzieje na szybkie reformy były mało racjonalne, a tymczasem stopniowe podwyżkistóp Fedu uwzględnione są już w oczekiwaniach inwestorów.

EFEKTY: Fundusz AXA Obligacje, którym zarządza m.in. Paweł Mizerski, zarobił w rok 0,9 proc. W krótszym terminie stopa zwrotu jest wyższa — za 3 miesiące wynosi 1,95 proc.
Fot. Marek Wiśniewski

— Trzeba przyznać, że wyceny akcji są wymagające. Wynika to jednak z tego, że inwestorzy zakładają szybszy wzrost gospodarczy — powiedział specjalista w rozmowie transmitowanej na pb.pl oraz profilu fejsbukowym „Pulsu Biznesu”. Dane ze Stanów Zjednoczonych rzeczywiście były ostatnio nieco słabsze od oczekiwań, jednak wciąż wskazują na ożywienie. Słabość ogranicza się głównie do wskaźników nastrojów, a wyniki spółek wciąż się poprawiają. Zagrozić hossie mogłoby dopiero pogorszenie twardych danych, wskazujące na ryzyko recesji, a tego nie widać na horyzoncie, oceniał Paweł Mizerski. Innym sygnałem ostrzegawczym byłby znaczny wzrost presji inflacyjnej, zmuszający banki centralne do szybszego zaostrzania polityki. Według Pawła Mizerskiego w takiej sytuacji większych szans na umocnienie nie mają bazowe rynki obligacji skarbowych.

— Jeśli spojrzymy na to, co dzieje się w gospodarce globalnej, to tendencja wzrostu rentowności obligacji powinna być kontynuowana — powiedział specjalista. Lepiej na tym tle mają szansę zachowywać się polskie papiery, które przy stabilizacji rentowności miałyby szanse na generowanie zysków zbliżonych do wysokości kuponu. Gospodarka jest stabilna, rosnące wpływy do budżetu łagodzą obawy o wzrost podaży obligacji, a mimo tegorocznych zniżek rentowności polskie obligacje są wciąż atrakcyjne na tle innych rynków, tłumaczył Paweł Mizerski. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy stopa zwrotu funduszu AXA Obligacje, zarządzanego przez specjalistę, wyniosła 0,9 proc., wobec średniej w grupie na poziomie 0,8 proc. Stopa zwrotu za krótszy okres jest znacznie lepsza — za 6 miesięcy przekracza 2 proc. (średnia to 1,94 proc.), a za 3 miesiące wynosi 1,95 proc. (średnia to 1,56 proc.).