Wszystko zaczęło się od rozmowy z przyjaciółką. Kiedy konwersacja zeszła na ćwiczenia fizycznie, Marzena Jaworska była przekonana, że wykona mostek bez problemu. Zderzenie z rzeczywistością było bolesne.
– Przyjaciółce powiedziałam nawet: jak to, nie zrobimy mostka, pewnie, że zrobimy, i nagle się okazało, że jednak nie byłam w stanie go zrobić. Mocno to we mnie uderzyło, bo nie rozumiałam, jak i kiedy to się stało. Jeszcze przed chwilą byłam nastolatką, robiłam mostki i stawałam na rękach, a teraz moje ciało odmawia posłuszeństwa – mówi prezeska internetowego studia jogi PortalYogi.pl.
Życiowa zmiana
Zmotywowana, zaczęła szukać ćwiczeń umożliwiających wykonanie mostka. W 2016 r., surfując w internecie, trafiła na stronę PortalYogi, która akurat wystartowała z subskrypcją. Nie znała tego portalu i nie wiedziała zbyt dużo o jodze, lecz zdecydowała się zostać jedną z jego pierwszych subskrybentek.
– Pracowałam wtedy w przedsiębiorstwie, które zajmowało się platformami e-learningowymi. Podobała mi się ta praca, ale byłam tam już dość długo i nie miałam możliwości dalszego rozwoju. Kiedy podczas ćwiczeń ze stroną PortalYogi wpadło mi w oko ogłoszenie, że powstał start-up, który poszukuje ludzi do marketingu i zarządzania tą firmą, pomyślałam: mam pewne doświadczenie, ta joga bardzo mi się podoba, dlaczego nie miałabym spróbować – wspomina Marzena Jaworska.
W ten sposób trafiła do Ewy Wysockiej, która dzisiaj jest jej wspólniczką.
Dla firm, uczelni, instytucji
Na przełomie lat 2022/23 ludzie próbowali odbudować swoją kondycję fizyczną i psychiczną po pandemii. Niektórzy robili to, ćwicząc z platformą PortalYogi, a potem dzielili się pozyskaną wiedzą w swoich miejscach pracy.
– W pewnym momencie zaczęliśmy dostawać pytania, czy możemy przygotować plany ćwiczeniowe dla pracowników konkretnej firmy czy korporacji. Początki były jednak trudne, bo pracowaliśmy na słabej platformie i, szczerze mówiąc, nie do końca umieliśmy się w tym odnaleźć. Wiele rzeczy po prostu nam nie wychodziło, dopóki moja wspólniczka Ewa Wysocka nie wpadła na pomysł stworzenia programu Ambasador Jogi i Medytacji. Ta inicjatywa bardzo nam się spodobała. Uznaliśmy, że jest zgodna z naszymi wartościami, a my mamy wiedzę i chęci, by wspierać firmy – mówi Marzena Jaworska.
Program jest bezpłatną ofertą dla przedsiębiorstw, instytucji publicznych i uczelni, które chcą zadbać o dobrostan pracowników. Ruszył w styczniu tego roku. Jest elastyczny, dostosowany do potrzeb każdej firmy zarówno pod kątem czasu trwania, jak też doboru treści i częstotliwości ich wysyłania. Chętni – na razie to dwie firmy, WeWork i Empik – otrzymują pakiety mejli na temat jogi i medytacji, podkasty, praktyczne porady, wskazówki i sesje, np. ćwiczenia na obniżenie stresu, prowadzone medytacje, poranne ćwiczenia jogi itd. Dodatkiem są materiały do zamieszczenia w mediach społecznościowych lub stworzenia plakatów, które można rozwiesić w biurze. Jeśli po zakończeniu programu zdecydują się kontynuować przygodę z jogą, dostaną od portalu specjalną ofertę członkostwa.
Filozofia życia
Tegoroczne plany Marzeny Jaworskiej i jej zespołu obejmują przekonanie jak największej liczby firm i organizacji, by dołączyły do programu. Prezeska chce też bardziej zautomatyzować platformę, by ułatwić firmom kontakt z nimi, a w przyszłości – wejść na rynki zagraniczne i dodać treści dotyczące pilatesu, diety wegetariańskiej i wegańskiej.
– Chciałabym, żeby dzięki naszemu programowi kultura pracy była coraz zdrowsza. Abyśmy w końcu mieli świadomość, że praca przez kilkanaście godzin bez odpoczynku nie ma sensu. Nie ma nic fajnego w dawaniu z siebie nieustannie 100 proc., bo to tylko sprawia, że jesteśmy mniej wydajni. Nie chodzi mi o to, by każdy teraz zaczął ćwiczyć jogę, tylko żeby ludzie dali sobie np. możliwość wyjścia na kilkuminutowy spacer, by coś zjeść, zamiast szybko pochłaniać obiad przed biurkiem, byleby nie przerywać pracy – mówi Marzena Jaworska.
Według niej joga to nie tylko ćwiczenia, lecz także filozofia życia, postrzegania świata i reakcji na niego. Kiedyś bardzo łatwo poddawała się nastrojom. Joga nauczyła ją dystansu, dzięki czemu lepiej rozumie i kontroluje swoje emocje.
– Przede wszystkim poznałam siebie, zaczęłam się zastanawiać, czego chcę, co lubię, jak chcę, by wyglądało moje życie… Praktykowanie jogi dało mi spokój i dużą akceptację, a przede wszystkim możliwość zajrzenia w siebie – przyznaje Marzena Jaworska.
Kiedy nie zarządza firmą i nie ćwiczy jogi, zajmuje się dwoma synami i podróżuje. Jej ulubione kierunki to m.in. Hiszpania i Neapol, chciałaby też po raz kolejny odwiedzić Indie. Marzy, by na wybrzeżu Hiszpanii powstała przestrzeń, w której społeczność joginów mogłaby organizować warsztaty i imprezy.







