Johnny Depp pozwał Jacoba Blooma, który według niego był w zmowie z menedżerami Management Group, zarządzającymi majątkiem aktora. 54-letni gwiazdor Hollywood twierdzi, że jego były prawnik pomagał w zaaranżowaniu transakcji finansowych, które spowodowały szybkie kurczenie się majątku aktora.

- Bloom i Management Group skonstruowali pożyczkę, bez wymaganej prawem zgody Pana Deppa, tworząc mechanizm zapewniający im z prawem pierwszeństwa miliony dolarów z tytułu wpływów z filmów Pana Deppa, które odniosły sukces, zanim dostał on z tego choćby centa – głosi pozew aktora złożony w sądzie w Los Angeles.