
W wywiadzie udzielonym podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Jordan przyznał, że sytuacja pozostaje dynamiczna i skomplikowana, nie można jednak wykluczyć dalszego zacieśniania polityki.
Obecnie jesteśmy na poziomie około 1 proc. ze stopami, tymczasem inflacja wciąż przekracza pułap 2 proc. Tym samym pewne zaostrzenie jest prawdopodobnie nadal na stole – wyjaśnił szef SNB.
Jordan stwierdził równocześnie, że „…inflacja jest znacznie szersza, niż to się niektórym wydaje.
Jest wszędzie w usługach, czynszach itp. Prawie niemożliwe okazać się może uniknięcie efektów drugiej rundy, dlatego tak ważne jest kontrolowanie procesów inflacjogennych i reagowanie na nie z wyprzedzeniem – powiedział szwajcarski oficjel.
Prognozy banku centralnego zakładające 2,4-proc. inflację w 2023 r. sugerują, że instytucja musi nadal brać pod uwagę podwyżkę stawek.
Rynki oczekują, że do marca dojdzie do kolejnej podwyżki o 50 punktów bazowych do poziomu 1,5 proc., na którym utrzymane będą przez rok.
Inflacja w Szwajcarii, choć wysoka jak na gospodarkę tego kraju, jest kilkakrotnie niższa niż w strefie euro i Stanach Zjednoczonych. Dlatego też podwyżki stóp są niższe w ogólnej skali. Jak dotąd SNB podniósł stopy procentowe o 175 punktów bazowych w tym cyklu, w porównaniu z 250 punktami bazowymi EBC i 425 punktami bazowymi Rezerwy Federalnej.