Minister rolnictwa i leśnictwa Bułgarii Nichat Kabil powiedział w czwartek, że w kraju nie odnotowano przypadków ptasiej grypy. Analizy laboratoryjne, dokonane w kilku podejrzanych wypadkach, dały negatywne wyniki.
Minister poinformował w wywiadzie dla telewizji publicznej, że po potwierdzeniu przypadków ptasiej grypy w Turcji władze odradzają Bułgarom podróże do tego kraju.
Region, w którym w Turcji odnotowano ptasią grypę, leży w europejskiej części kraju, w odległości ok. 200 km od granicy z Bułgarią. Potwierdzone ognisko ptasiej grypy w Rumunii jest jeszcze bliżej granicy z Bułgarią.
Minister powiedział, że granica z Rumunią jest pod ścisłą kontrolą.
Już w poniedziałek zakazano importu drobiu z Turcji i Rumunii. Na granicach Bułgarii z tymi krajami dokonywana jest dezynfekcja wjeżdżających samochodów, a przewożona przez podróżnych żywność jest konfiskowana.
Według ekspertów, najbardziej niebezpieczne regiony w Bułgarii, gdzie zatrzymuje się lecące z północy do ciepłych krajów ptactwo, to brzegi Dunaju, jeziora i bagna w rejonie Silistry i Warny, a także okolice miasta Burgas.
Ewgenia Manołowa