Podczas upadku w trakcie biegu rekreacyjnego w ramach urlopu w Szwajcarii w okresie świąt Bożego Narodzenia doszło do pęknięcia kości miednicy, co oznaczać będzie konieczność ograniczenia pracy i wysiłku związanego z chodzeniem na okres co najmniej trzech tygodni.
„Pani Kanclerz jest mimo to w stanie pracować, choć na nieco niższych obrotach niż dotychczas” – wyjaśnił Steffen Seibert, rzecznik kanclerz, dodając, że do wypadku doszło przy bardzo niskiej prędkości. Nie podał jednak większej liczby szczegółów.
W konsekwencji urazu, Kanclerz zmuszona była odwołać m.in. przewidzianą na środę wizytę w Polsce.
Początkowo niemiecka giełda dosyć nerwowo zareagowała na informację o kontuzji pani Kanclerz. Indeks Dax giełdy we Frankfurcie zapikował pod kreskę, ale kolejne, oficjalne komunikaty uspokoiły sytuację, pozwalając wskaźnikowi z powrotem wyjść w zielone rejony.