Pełna liberalizacja rynku kolejowego w Europie jest jedynie kwestią czasu - twierdzą wizytujący Polskę przedstawiciele Komisji Europejskiej z Dyrekcji Generalnej ds. Transportu i Energetyki.
- Nie mogę dać Polsce dobrego europejskiego przykładu prywatyzacji kolei. Jedno jest pewne, musicie zrobić to w sposób przejrzysty. I to jak najszybciej - mówi Jean-Arnold Vinois, szef zespołu w Dyrekcji Generalnej KE.
Dodaje, że polski rząd musi określić jasne reguły ścieżki prywatyzacyjnej. Dlatego, jego zdaniem, należy jak najszybciej powołać niezależny od państwa urząd, który będzie odpowiedzialny za nadzór nad koncesjami. Jeżeli tego nie uczynimy to w niedługiej przyszłości możemy mieć problemy z Dyrekcją KE ds. konkurencji.
Tymczasem sama Unia nie może sobie poradzić z liberalizacją i unifikacją sieci kolejowych.
- Najwięcej problemów przysparza nam brak koordynacji pomiędzy operatorami w poszczególnych państwach. Niezadowalający jest również stopień liberalizacji oraz oporna prywatyzacja tego sektora - konkluduje Jean-Arnold Vinois.
Mira Wszelaka, [email protected]