Komisja Europejska (KE) uważa, że poszerzenie Unii Europejskiej wymaga poważnych zmian w funkcjonowaniu unijnych instytucji. Konkretne propozycje przedstawił Romano Prodi, szef KE w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Przedstawiony przez niego projekt reformy przewiduje rezygnację członków z prawa weta, które do tej pory blokowało większość reform (podatki, liberalizacja sektorów). Wszystkie decyzje dotyczące UE byłyby podejmowane większością głosów. Przy KE zostałby utworzony urząd sekretarza do spraw zagranicznych odpowiedzialnego za reprezentowanie UE na zewnątrz.
Romano Prodi nie wspomina jednak o urzędzie prezydenta Unii, o co zabiegają duże kraje, m.in. takie, jak Francja, Włochy i Hiszpania. Małe kraje, na przykład Belgia, obawiają się dominacji unijnych mocarstw i wolą silną KE niż prezydenta. Romano Prodi proponuje też, by państwa, które nie ratyfikują nowej konstytucji europejskiej, traciły prawa członkowskie i miały jedynie status kraju stowarzyszonego z Unią.