Miesiąc temu za sterami dystrybutora spółki zasiadł Edward Nowak, były wiceminister gospodarki. Zacznie pracę od dużego przemeblowania.
KEM, śląska spółka kojarzona z handlem stalą i złomem, przez wiele lat był jednym z największych dystrybutorów w sektorze. Po półroczu uplasował się jednak na 12. pozycji ze sprzedażą 147,6 mln zł. Spółka nie chce się ścigać z liderem — Złomreksem.
— Moim zadaniem jest poprawienie wartości grupy. Dlatego też całkowicie zamierzam zmienić jej strategię i postawić na rozwój produkcji konstrukcji stalowych, platform wiertniczych czy suwnic. Kolejną ważną gałęzią będzie oczywiście budownictwo, a dopiero następną handel złomem i stalą. Chcemy wykorzystać szansę związaną z EURO 2012 — mówi Edward Nowak, który od miesiąca jest prezesem KEM, a wcześniej był wiceprezesem ARP i wiceministrem gospodarki w rządzie AWS.
Spółka dostarczała już konstrukcje do budowy stadionu w Paryżu, a obecnie startuje w przetargu na dostawę konstrukcji stalowych do budowy stadionu w RPA.
— Zastanawiamy się nad przegrupowaniem i konsolidacją aktywów, by uporządkować je zgodnie z rodzajami działalności — dodaje prezes.
Należący do grupy Mostostal Chojnice zostanie zasilony aktywami, dzięki którym w grupie KEM będzie stanowił centrum produkcji konstrukcji stalowych. W drugim kwartale 2008 r. powinien trafić na giełdę. Do tej pory pojawiały się informacje, że na parkiet wybiera się sam KEM.
— Sama spółka KEM nie będzie wchodziła na giełdę. Po uporządkowaniu aktywów planujemy natomiast upublicznienie poszczególnych grup. Potrzebujemy na inwestycje od 50 do 100 mln zł — szacuje Edward Nowak.
Inny silny gracz działający m.in. na rynku konstrukcji stalowych, czyli ukraiński ISD (dawniej Donbas), aby rozwijać działalność, kilka miesięcy temu postanowił kupić Stocznię Gdańsk. Czy KEM ma podobne plany?
— Rozważamy takie posunięcie, ale decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Na pewno zależy nam na bliskiej współpracy ze stoczniami — uważa Edward Nowak.
KEM jest też właścicielem hotelu i budynku biurowego.
— Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy i jakie aktywa będziemy sprzedawać — mówi prezes.