Kentex może odbić rynek

Agnieszka Berger
opublikowano: 1998-12-11 00:00

Kentex może odbić rynek

Kentex, producent tkanin ubraniowych, kupiony trzy miesiące temu przez wytwórcę wód mineralnych — firmę Kentpol — stopniowo odzyskuje dawnych odbiorców. Spółka liczy, że za rok produkcja wzrośnie nawet o 200 proc.

Postępowanie upadłościowe w Kenteksie z Kęt (woj. bielskie) toczyło się przez rok. Wcześniej przez dwa lata firma była pod zarządem komisarycznym. Pod koniec sierpnia za 8 mln zł zakład objęła spółka Kentpol, która wcześniej odkupiła od producenta tekstyliów część nieruchomości.

— Jesteśmy chyba najdrożej sprzedanym przedsiębiorstwem z branży. To najlepszy dowód, że Kentex ma jeszcze szansę wyjść na prostą — uważa Andrzej Bilczewski, dyrektor firmy.

W branży mówi się jednak, że o decyzji Kentpolu nie zdecydowała wiara w przyszłość Kentexu. Producent wód kupił sąsiada, gdyż na gruntach należących do upadłego zakładu położone są studnie, z których Kentpol czerpie wodę.

— To bzdury. Kupiliśmy Kentex, bo uważamy, że branża ma perspektywy, a budowa takiego zakładu kosztowałaby przeszło 8 mln zł — komentują właściciele Kentpolu.

Od momentu przejęcia Kentex produkuje około 30 tys. metrów tkanin miesięcznie. Dla porównania, dawniej wytwarzał w ciągu roku około 5 mln metrów.

— Niewielu firmom udało się osiągnąć tak wysoki poziom produkcji w tak krótkim czasie — chwali się dyrektor Bilczewski.

Przedsiębiorstwo zebrało już około 80 zamówień na próbne partie tkanin. Szef Kentexu liczy, że gros odbiorców powróci do firmy.

Jednym z pierwszych klientów, którzy zdecydowali się ponownie nawiązać współpracę z Kentexem, jest krakowska Vistula. Producent odzieży zamówił w firmie z Kęt kilkanaście tysięcy metrów tkanin.