KGHM finalizuje projekt powrotu do Konga

opublikowano: 2004-05-27 17:47

KGHM Polska Miedź SA finalizuje projekt powrotu do Konga (Afryka) i wznowienia tam eksploatacji oraz przerobu rudy w charakterze samodzielnego operatora górniczego - poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Lubinie prezes koncernu Wiktor Błądek.

Prezes powiedział, że trwają przygotowania do budowy zakładu przetwórczego w sąsiedztwie złoża pod nazwą Kimpe, w którym powstanie instalacja hydrometalurgiczna do przerobu rudy. W najbliższych dniach koncern ma podpisać w tej sprawie umowę z kanadyjską spółką, która jest dostawcą technologii.

Błądek oświadczył, że wydobycie i przerób rudy w Kongu powinno rozpocząć się jeszcze w tym roku.

Lubińska spółka w ciągu 5 lat zamierza przerobić 146 ton rudy zalegającej na hałdach w Kongu oraz rudę, która zostanie wydobyta w ramach kontraktu na eksploatację złoża Kimpe. Projekt ma kosztować koncern ok. 10 mln dolarów.

"Projekt ten jest o tyle ważny dla spółki, że w strategii mamy zapisaną konieczność geograficznej dywersyfikacji naszej działalności tak, aby nie bazować wyłączenie na własnym złożu" - powiedział PAP rzecznik prasowy KGHM Dariusz Wyborski.

"Obecnie czekamy na potwierdzenie dzierżawy naszych praw do eksploatacji złoża i rejestracji dokumentów wymaganych przez kongijskie prawo. Liczymy, że procedura ta zakończy się najpóźniej w ciągu 2 miesięcy" - powiedział na konferencji Andrzej Grudzień, dyrektor projektu Kongo w KGHM.

W czwartek z wizytą w KGHM przebywał wiceminister spraw zagranicznych Republiki Demokratycznej Konga Henri Mova Sakanyi, który zapewnił, że w jego kraju panuje obecnie bardzo dobra atmosfera dla inwestycji, a władze sprzyjają okowaniu w kraju nowych zakładów.

"W dodatku jest teraz lepszy niż przed laty moment na podjęcie inwestycji w Kongu, bowiem wraz z odbudową kraju po ojnie rusza wiele inwestycji polepszających warunki lokalizacji, m.in. powstają drogi, rusza też budowa kolei" - powiedział Skanyi.

KGHM po raz pierwszy zainwestował w Afryce w 1997 r., jednak wówczas projekt zamiast spodziewanych zysków przyniósł stratę, która według ostrożnych szacunków wyniosła blisko 70 mln zł. Obecnie władze KGHM podkreślają, że celem inwestycyjnym o charakterze długofalowym powrotu do Konga jest zapoczątkowanie obecności lubińskiego koncernu w Afryce uważanej za jeden z najbogatszych geologicznie obszarów świata.

msj/ep pwd/ itm/