"Przyszłość widzimy bardzo pozytywnie, jednak zmienności na rynku miedzi są bardzo duże. Postanowiliśmy do końca III kwartału przyglądać się całej sytuacji i dopiero po tym, jaka będzie sytuacja na rynku miedzi i również na rynku walutowym w kraju powiemy, czy ewentualnie będziemy zmieniać prognozy, czy nie" - powiedział na spotkaniu z analitykami Tybura.
"Po III kwartale odniesiemy się do tego, jak skończymy 2009 rok" - dodał.
Podniesiona w maju prognoza KGHM Polska Miedź zakłada wypracowanie w tym roku 1,91 mld zł zysku netto, przy przychodach w wysokości 9,065 mld zł.
KGHM założył w swojej prognozie, że w 2009 roku notowania miedzi sięgną 3,8 tys. USD za tonę, cena srebra 12,6 USD za troz, a kurs USD 3,25 zł.
Spółka zakłada w strategii, że jej zdolności produkcyjne wzrosną do 700 tys. ton. Dzięki przejęciom może to nastąpić w latach 2011-2012.
Prezes KGHM Herbert Wirth poinformował, że spółka w br. podejmie decyzję w sprawie nabycia kilkudziesięciu procent w jednym z analizowanych projektów. Może też podpisać umowę operatorską z chińską spółką IEMR: "Jeszcze w tym roku podejmiemy decyzję w kwestii nabycia kilkudziesięciu procent w jednym z analizowanych projektów" - poinformował Wirth.
Dodał, że prowadzone jest due-diligence dwóch projektów w USA, projektu w Peru i rozpoczęto negocjacje w sprawie nabycia koncesji w Laosie.
Powiedział, że najbliżej podjęcia decyzji spółka jest w przypadku jednego z projektów w Stanach Zjednoczonych. Chodzi o złoże miedziowo-niklowo-platynowe.
"Moglibyśmy w tym przypadku nabyć z giełdy do 19 proc." - powiedział Wirth.
Wyjaśnił, że ta spółka jest notowana na giełdzie w Toronto. Dodał, że złoże w Peru należy z kolei do innej spółki notowanej w Kanadzie.
Prezes powiedział też, że KGHM może podpisać umowę operatorską z chińską spółką International Energy and Mineral Resources (IEMR).
"Jednocześnie chcemy wejść w układy partnerskie z Chinami, ze spółką IEMR. Analizujemy z nimi kilka niezależnych projektów, w tym projekt w Mongolii Wewnętrznej, ale tam być może KGHM wejdzie jako operator, a nie udziałowiec" - powiedział Wirth.
Dodał, że dotyczy to też jednego z projektów w USA i projektu w Albanii.