Kiedy i jak zacząć windykować

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2025-03-20 20:00

Niektóre długi przedsiębiorcy muszą spisać na straty. Czy można ich uniknąć?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Które długi można odzyskać a które trzeba spisać na straty?
  • Kiedy skorzystać z pomocy windykatora?
  • Jak w windykacji sprawdza się wywiad detektywistyczny?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kontrahenci, którzy nie płacą na czas, to problem wielu firm. Jeśli ściąganie należności na własną rękę nie pomaga, można skorzystać z pomocy firm wyspecjalizowanych w takich usługach. To zwiększa szanse na odzyskanie pieniędzy, ale nie gwarantuje sukcesu.

Czas na wagę złota

Windykatorzy zwracają uwagę, że duże znaczenie, jeśli chodzi o skuteczność windykacji, ma czas reakcji na brak płatności.

– Im szybciej przedsiębiorca zacznie działać, tym większe szanse, że odzyska swoje pieniądze – przyznaje Rafał Wąsowski, dyrektor sprzedaży w Intrum.

Liczy się także to, ile czasu minęło od terminu zapłaty wyznaczonego na fakturze.

– Najłatwiej jest wyegzekwować długi nie starsze niż trzy miesiące – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

– Jeszcze w 2018 r. należności przeterminowane powyżej roku były uznawane za trudne do odzyskania. Dzisiaj są to już trzy miesiące. Zmiana jest drastyczna – zauważa Michał Starzyński, prowadzący pod swoim nazwiskiem kancelarię detektywistyczno-windykacyjną.

Szanse na odzyskanie pieniędzy zwiększa także posiadanie odpowiedniej dokumentacji, obejmującej faktury, umowy i dowody realizacji zamówienia.

– To są podstawy dochodzenia należności. Im dokładniej udokumentowana współpraca, tym łatwiej nakłonić dłużnika do zwrotu pieniędzy. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę jego sytuację finansową, ponieważ posiadany majątek i regularne dochody zwiększają efektywność całego procesu – mówi Jakub Kostecki.

Wielu wierzycieli popełnia błąd, obdarzając zbyt dużym zaufaniem stałych lub znanych na rynku odbiorców.

– Praktycznie codziennie zgłasza się do mnie klient, któremu nie zapłacił serdeczny przyjaciel. Potem się okazuje, że termin opóźnienia jest potężny, a dłużnik to spółka prowadzona przez syna wspomnianego przyjaciela. Od lat powtarzam, że w biznesie nie ma przyjaźni – mówi Michał Starzyński.

Odzyskiwanie długów może utrudnić także brak znajomości zakresu odpowiedzialności w różnych formach działalności.

– W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z wysypem spraw związanych z pozwami o naruszenie dóbr osobistych . Często zdarzają się też naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Tego typu sprawy wytaczają swoim wierzycielom dłużnicy – przestrzega Michał Starzyński.

Niewielkie szanse

Szczególnie trudno odzyskać długi od firm, które są w upadłości, restrukturyzacji albo ukrywają swój majątek w trakcie egzekucji komorniczej.

– Swoje pieniądze można spisać na straty, jeśli dłużnik wyjechał za granicę, nie ma majątku, kolejne egzekucje komornicze są nieskuteczne albo dług się przedawnił. W tej kategorii znajdują się również sprawy dotyczące niskich kwot. Ich dochodzenie w ramach postępowania sądowego po prostu się nie opłaca – mówi Rafał Wąsowski.

Od kilku lat liczba spraw, w przypadku których wierzycielom nie udaje się odzyskać należności, rośnie.

– Skuteczność egzekucji komorniczych jest niska, a jednocześnie coraz więcej firm upada albo się restrukturyzuje – mówi Michał Starzyński.

W przypadku stwierdzenia braku uregulowania należności warto zacząć od terminowego wysłania wezwania do zapłaty.

– Najlepszy moment na przekazanie sprawy firmie windykacyjnej jest wtedy, gdy podstawowe działania, takie jak wezwania do zapłaty czy kontakt telefoniczny, nie przynoszą oczekiwanego efektu. Jeśli dłużnik unika rozmów, odwleka termin płatności albo wręcz zaprzecza zobowiązaniu, trzeba działać szybko – radzi Rafał Wąsowki.

Windykacja to dobre rozwiązanie także w sytuacji, gdy przedsiębiorcy brakuje czasu, zasobów lub wiedzy dotyczącej skutecznego dochodzenia należności.

– Jest ona niezbędna w przypadku spraw zawiłych, spornych i takich, w których każda ze stron inaczej interpretuje zapisy zawartej umowy – mówi Jakub Kostecki.

Windykacja z detektywem

Windykację można połączyć z detektywistycznym wywiadem.

– Dzięki temu możliwe jest ustalenie aktualnego majątku dłużnika i tego, który zdążył zbyć oraz prześwietlenie jego praktyk biznesowych. Detektywistyka pozwala też ocenić, czy dłużnik przepisał majątek na osoby trzecie. Taki ruch można potem podważyć w drodze tzw. skargi pauliańskiej, można też wytoczyć działania karne – mówi Michał Starzyński.

Dodaje, że dłużnicy często nie boją się komorników, ale do detektywów mają znacznie większy respekt.

– W końcu mogą oni ustalić wiele cennych i niewygodnych faktów dotyczących majątku dłużnika czy jego rodziny, jak choćby zakupione nieruchomości w Hiszpanii, które są poza właściwością polskich komorników. Detektywi często znajdują także ukrywających się dłużników – mówi Michał Starzyński.

Dodaje, że wywiad detektywistyczny sprawdza się również jako prewencja. Prześwietlając dłużnika, można zawczasu uniknąć wielu kosztów i trudnych sytuacji. Warto też mieć wiedzę o możliwościach działania, gdy już pojawi się problem.

– Zgłasza się do mnie wielu klientów po bezskutecznych egzekucjach komorniczych ze spółek z o.o .Często są sfrustrowani tym, że musieli pokryć opłaty sądowe i koszty zastępstwa procesowego, a finalnie komornik nie ściągnął długu. Biorąc pod uwagę pierwszeństwo urzędu skarbowego i ZUS w zaspokojeniu roszczeń, egzekucja komornicza ze spółki jest często bezskuteczna. W przypadku spółek z o.o art. 299 K.s.h. pozwala dochodzić należności od członków zarządu jako osób fizycznych, czyli prowadzić egzekucję na przykład z nieruchomości należących do takich osób. Wymaga to jednak wytoczenia drugiego procesu sądowego, co oznacza dodatkowe koszty dla wierzyciela – tłumaczy Michał Starzyński.