Kiedy opinia o przedsiębiorcy jest hejtem

Justyna Klupa
opublikowano: 2024-08-25 20:00

Klienci mogą wyrazić niezadowolenie z oferty firmy albo skrytykować jej właściciela. Ich ocena musi być jednak oparta na faktach i nie może naruszać dóbr osobistych przedsiębiorcy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak odróżnić negatywną opinię od hejtu?
  • Czy przedsiębiorca może być ofiarą hejtu?
  • Jakie konsekwencje może ponieść hejter?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zdarza się, że hejt jest wymierzony we właścicieli firm – np. w formie negatywnych recenzji lub postów i komentarzy w social mediach. Co prawda każdemu przysługuje prawo do własnego zdania, a klient może wyrazić niezadowolenie z usług lub produktów, publikując niepochlebne oceny w internecie, ale w niektórych przypadkach zamieszczona opinia o przedsiębiorcy może zostać uznana nie za konstruktywną krytykę, ale za hejt. Kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce?

- Opinię należy uznać za hejterską, a przez to bezprawną, zawsze wtedy, gdy jest nieprawdziwa, nieoparta na faktach, nierzetelna i wprowadzająca w błąd, przez co naraża przedsiębiorcę na utratę koniecznego w obrocie gospodarczym zaufania, a jej odbiorca – potencjalny klient wskutek zapoznania się z recenzją - może wytworzyć sobie w głowie niezgodny z rzeczywistością obraz dotyczący firmy i oferowanych przez nią usług, co w sposób oczywisty może wpłynąć na jego decyzję zakupową – wyjaśnia Marta Czeladzka, radca prawny z kancelarii LBKP Legal.

Liczą się intencje

Nie każda negatywna opinia jest hejtem. Legalna jest krytyka działalności firmy mieszcząca się w granicach prawa. Dla odróżnienia negatywnej opinii od hejtu kluczowe znaczenie ma sposób, w jaki oceniono przedsiębiorcę, a także intencje autora treści oraz fakty.

- Każdy ma prawo do subiektywnego wyrażenia poglądu na dany temat, o ile nie narusza w ten sposób dóbr osobistych innych osób. Hejt ma zazwyczaj charakter obraźliwy i ma na celu poniżenie, znieważenie lub wyrządzenie szkody emocjonalnej osobie, do której jest adresowany – czyli również przedsiębiorcy. Kluczowym elementem w rozróżnieniu jest intencja i forma wypowiedzi. Hejt w przeciwieństwie do opinii charakteryzuje się agresją, pogardą i brakiem konstruktywności. W praktyce sąd zwraca uwagę na kontekst wypowiedzi i treść opinii, jak i jej skutki dla osoby poszkodowanej – informuje Anna-Maria Sobczak, radca prawny z kancelarii RPMS Staniszewski & Wspólnicy.

Walka z hejtem

Zgodnie z prawem poszkodowany może domagać się od autora opinii zaniechania publikowania kolejnych treści i usunięcia tych, które już pojawiły się w internecie.

- Przedsiębiorca może także żądać od sprawcy złożenia oświadczenia o właściwej treści i w odpowiedniej formie (o charakterze sprostowania lub przeprosin - przyp. red.). Dodatkowo, na zasadach przewidzianych w kodeksie może domagać się również zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny – komentuje Anna-Maria Sobczak.

Warto również wspomnieć o tym, że hejtera mogą czekać dużo poważniejsze konsekwencje niż przeprosiny lub usunięcie wpisu.

- Jeśli opinie są nieprawdziwe, nieoparte na faktach, a ponadto obraźliwe lub wulgarne, krzywdzące, a do tego celowo atakują i prowokują poszkodowanego, zawierają bezpodstawne zarzuty nieuczciwego zachowania czy nawet wprost popełnienia przez niego przestępstwa, możemy mówić o naruszeniu dóbr osobistych przedsiębiorcy, również spółki, w postaci reputacji i dobrego imienia. Nie należy zapominać, że tego typu hejt najczęściej będzie można uznać też za zniesławienie, o którym mowa w art. 212 Kodeksu karnego. Ponadto, jeśli taka opinia pochodzi od innego przedsiębiorcy, można zakwalifikować ją jako czyn nieuczciwej konkurencji. Opiera się on na rozpowszechnianiu nieprawdziwych i wprowadzających w błąd informacji w celu wyrządzenia szkody właścicielowi firmy – tłumaczy Marta Czeladzka.

Jeżeli przedsiębiorca zdecyduje się dochodzić roszczeń o naruszenie dóbr osobistych na drodze cywilnoprawnej, może żądać od hejtera zapłaty odszkodowania, o ile doszło do szkody majątkowej lub zadośćuczynienia, gdy krzywda miała charakter niemajątkowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciel firmy żądał od autora opinii obu świadczeń.

Poważniejsze sankcje mogą nastąpić na gruncie prawa karnego. W przypadku wystąpienia poszkodowanego właściciela firmy do sądu z prywatnym aktem oskarżenia hejter może zostać skazany na karę grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. Autor negatywnej opinii może nie tylko zniesławić przedsiębiorcę, ale również znieważyć go, np. wyzywając - taki czyn zagrożony jest karą grzywny albo ograniczenia wolności.