Zarząd, rada nadzorcza, właściciele zazwyczaj – choć bywają oczywiście wyjątki - dbają o dobro przedsiębiorstwa. Czasami jednak, w sposób zupełnie niezamierzony, a nawet nieświadomy są dla niego zagrożeniem. Jeśli w firmie nagle zabraknie prezesa jej dalszy byt może nawet stanąć pod znakiem zapytania. O tym, jak to bywało w przypadku spółek notowanych na warszawskiej giełdzie mówi Adam Torchała, z portalu Bankier.pl. Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych wyjaśnia zaś, kiedy o takim problemie jak wypadek, ciężka choroba, czy zatrzymanie menedżera spółka powinna poinformować. Okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. O tym, że kryzysem, jakim mogą być problemy zdrowotne członków zarządu lub właścicieli firmy, trzeba i można sobie skutecznie radzić przekonuje Aleksandra Olek-Pawłowska z agencji Point of View.
Choroba, nawet ciężka, może być zupełnie niewidoczna dla otoczenia. Bywa jednak jak uśpiony wulkan - gdy nieoczekiwanie wybucha, czyni gigantyczne spustoszenie. Podobnie jest ze skrywanym uzależnieniem od alkoholu, narkotyków, hazardu, seksu. Co robić, gdy problem dosięgnie prezesa? O tym mówią psychiatra prof. Andrzej Kokoszka i psycholog, psychoterapeuta Jacek Santorski.
Wszystkie odcinki Pulsu Biznesu do słuchania na www.pb.pl/dosluchania i w Twojej aplikacji podcastowej (np. na Spotify lub w Lectonie).