Klątwa pięciu sesji wisi nad warszawską giełdą

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-01-09 18:41

Na pierwszych pięciu sesjach roku WIG stracił 3,0 proc. Jeżeli historyczne zależności się potwierdzą, do końca roku indeksowi może grozić przecena o kolejne 10,4 proc.

Słabe pierwsze pięć sesji 2014 r. to fatalna wróżba na resztę roku. Jak mówi stare powiedzenie inwestorów z Wall Street, jaki pierwszy tydzień handlu, taki cały rok. Pierwszy tydzień handlu w 2014 r. WIG zakończył dokładnie 3 proc. pod kreską. W ostatniej dekadzie rok zaczął się gorzej tylko w 2008, kiedy rozpoczynał się najpoważniejszy kryzys ostatnich 80 lat. Wówczas po pierwszym tygodniu inwestorzy stracili jeszcze 49,5 proc.

Jak wynika z danych dla rynku amerykańskiego, wystarczy rzut oka na stopy zwrotu z indeksów w pierwszym tygodniu handlu, by z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, jak skończy się cały rok. Potwierdził to w komentarzu dla portalu Forbes.com Sean Hanlon, prezes firmy doradczej Hanlon Investment Management. Jak wynika z danych, obejmujących ostatnie 64 lata, jeżeli rok na Wall Street zaczynał się od zwyżkowego tygodnia, kończył się na plusie aż w 90 proc. przypadków. Jeżeli natomiast pierwszy tydzień stycznia był spadkowy, zamknięcie roku na plusie było równie prawdopodobne jak ostateczny spadek indeksu.

To uderzające, ale do identycznych wniosków prowadzi analiza stóp zwrotu z WIG w ostatnich dziesięciu latach. Kiedy pierwsze pięć sesji WIG kończył na plusie, w okresie pozostałym do końca roku zyskiwał przeciętnie kolejne 33,8 proc. Kiedy początek roku był nieudany, WIG  dalszej części roku zyskiwał symboliczne 1,1 proc., co było wynikiem sporo gorszym nawet od zarobku na lokacie bankowej. Na złowieszczą wróżbę zakrawa fakt, że od słabego pierwszego tygodnia zaczęły się jedyne lata ostatniej dekady, kiedy na warszawskiej giełdzie panowała bessa. W pierwszym tygodniu 2008 r. WIG stracił 3,2 proc. Tymczasem pierwsze pięć sesji 2011 r. przyniosło straty sięgające 2,3 proc.

Spadek WIG na pierwszych pięciu sesjach o co najmniej 2 proc. w ostatnich latach zapowiadał spadkowy cały rok na GPW. Źródło: Bloomberg.

Jak zatem zakończy się ten rok? Sam spadkowy charakter pierwszych pięciu sesji rzadko przesądza o czymkolwiek. Jednak kiedy rok na GPW zaczynał się od równie silnych spadków jak obecnie, było to zwykle zapowiedzią poważniejszych kłopotów obstawiających hossę inwestorów. Gdy w pierwszym tygodniu WIG tracił co najmniej 2 proc., do końca roku indeks zniżkował średnio o kolejne 10,4 proc.

Spadek WIG na pierwszych pięciu sesjach o co najmniej 2 proc. w ostatnich latach zapowiadał spadkowy cały rok na GPW. Źródło: Bloomberg.
Spadek WIG na pierwszych pięciu sesjach o co najmniej 2 proc. w ostatnich latach zapowiadał spadkowy cały rok na GPW. Źródło: Bloomberg.
None
None