Klientom biur brakuje Internetu

Tomasz Furman
opublikowano: 2000-01-28 00:00

Klientom biur brakuje Internetu

Maklerzy muszą aktywniej działać na rynku

Każda osoba mająca chociażby niewielki kontakt z rynkiem publicznym wie, jak trudno obecnie dokonać właściwego wyboru papierów wartościowych, które powinny znaleźć się w naszym portfelu inwestycyjnym. Na GPW i CeTO znajdują się akcje około 240 spółek, a to nie wszystko.

Oprócz spółek notowanych jest także kilkadziesiąt rodzajów obligacji i warrantów, kilka serii futures, czasami prawa do akcji, prawa poboru i certyfikaty inwestycyjne. Niedługo pojawią się kolejne instrumenty, co jeszcze bardziej utrudni indywidualnym inwestorom podjęcie decyzji dotyczącej wyboru walorów, które powinny przynieść zamierzony zysk przy akceptowaniu określonego ryzyka.

Łatwy dostęp

Wszystkie przedsiębiorstwa maklerskie umożliwiają już swoim klientom osobisty i bezpośredni dostęp do bieżących notowań na giełdzie czy rynku pozagiełdowym. Pośredniczą w przekazywaniu informacji z serwisów ekonomicznych i udostępniają w punkcie obsługi klienta (POK) prasę codzienną. Coraz więcej biur wydaje biuletyny informacyjne. Maklerzy opisują w nich nie tylko obecną sytuację, ale coraz częściej starają się przewidzieć czekające inwestorów wydarzenia. To niestety na obecnym poziomie rozwoju polskiego rynku kapitałowego już nie wystarcza.

Konieczne analizy

Każdy inwestor powinien mieć dostęp do analiz i rekomendacji maklerskich. Ich brak w znaczny sposób utrudnia, a już na pewno wydłuża proces podejmowania właściwej decyzji. Jest to jednak jeszcze usługa dosyć rzadko spotykana na naszym rynku. Niewątpliwym mankamentem są również mało rozpowszechnione i rzadko udostępniane zlecenia do dyspozycji maklera. Jak istotną rzeczą jest to dla inwestora, może przekonać się każdy w sytuacji nagłej zmiany trendu na rynku. Dlatego wprowadzenie kilka dni temu przez Przedsiębiorstwo Maklerskie Elimar zleceń do dyspozycji maklera na rekomendowany portfel akcji należy uznać za krok milowy w rozszerzaniu pożądanego wachlarza usług przez biura maklerskie.

Szybka informacja

Inną niezmiernie ważną sprawą, która musi się poprawić, jest bieżący i stały dostęp do informacji nie tylko w POK-u, ale niemal w każdym miejscu pobytu klienta przedsiębiorstwa maklerskiego. Telefoniczne czy faksowe przekazywanie danych już nie wystarczy. Niezbędny jest dostęp do oferowanych usług biura przez 24 godziny na dobę. Dziwić może zatem brak wykorzystania, a nawet posiadania własnej strony internetowej przez znaczne grono brokerów. Wprawdzie wszyscy mówią o konieczności rozwoju tego segmentu usług, ale w rzeczywistości tylko nieliczni udostępniają rekomendacje, analizy czy biuletyny informacyjne za pomocą Internetu.

Internet marzeń

Obecnie jedynie cztery przedsiębiorstwa maklerskie dają swoim klientom możliwość realizowania transakcji przez Internet. Pionierem przy wprowadzaniu w tym zakresie nowości na krajowym rynku był DM BOŚ. W 1999 roku dołączyły do niego kolejno DM WBK, PDM Pioneer oraz DM BZ. W roku bieżącym wprowadzenie zleceń internetowych zapowiadają już niemal wszyscy brokerzy. Samo jednak wprowadzenie tej usługi nie wystarczy. Docelowo klient biura musi mieć taki sam dostęp do informacji i możliwość działania przez Internet jak każdy inwestor znajdujący się w POK-u.

Tomasz Furman

INTERNETOWY PIONIER: Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska, kierowany przez Radosława Olszewskiego, jako pierwszy na rynku kilka lat temu rozwinął usługi internetowe, których standard jeszcze dla wielu jest marzeniem. fot. Grzegorz Kawecki

PIONIERSKIE USŁUGI: Przedsiębiorstwo Maklerskie Elimar, kierowane przez Marcina Billewicza, na początku 2000 roku wprowadziło zlecenia do dyspozycji maklera na rekomendowany portfel akcji — niewątpliwie ułatwiło to życie części inwestorów. fot. ARC

WIRTUALNE ZLECENIA: DM WBK jako jedno z nielicznych przyjmuje zlecenia przez Internet. Ta nowa forma obsługi ma już wielu zwolenników.