Coraz częściej wyposaża się w klimatyzację nie tylko magazyny i fabryki, ale także mieszkania i biura. Zdaniem Marka Perendyka, prezesa Centrum Klima, na wzrost zainteresowania sprzętem klimatyzacyjnym wpłynęła między innymi poprawa sytuacji materialnej społeczeństwa.
— Wynika to także z większej liczby przedsięwzięć finansowanych z funduszy unijnych i inwestycji prowadzonych przed Euro 2012, takich jak budowa i modernizacja hoteli, budynków infrastruktury drogowej i lotniczej — dodaje Andrzej Walendowicz, wiceprezes Klima-Therm.
Łukasz Mazurczak z działu zarządzania nieruchomościami Cushman & Wakefield uważa, że popyt nakręcały także anomalie pogodowe w naszym kraju, a szczególnie bardzo wysokie lub niskie temperatury. Choć urządzenia sterujące parametrami powietrza dominują w nieruchomościach komercyjnych, powoli pojawiają się także w mieszkaniach prywatnych.
— Budynek na osiedlu Winnica w Toruniu został zaprojektowany specjalnie z myślą o wprowadzeniu klimatyzacji — twierdzi Igor Pawłowski, prezes Budlex.
A klimatyzacja umożliwia nie tylko kontrolowanie temperatury w pomieszczeniu. Zapewnia też dobrą cyrkulację powietrza, eliminuje bakterie i grzyby, kurz, dym tytoniowy i inne zanieczyszczenia. Sprawdza się także w serwerowniach i salach operacyjnych.
— Dzięki klimatyzacji zachowane są wymagane parametry powietrza, co zapewnia bezpieczeństwo urządzeniom — mówi Andrzej Walendowicz. Zainteresowanym klimatyzowaniem kilku pomieszczeń dostawcy proponują systemy typu multisplit.
— Umożliwiają jednoczesną pracę kilku parowników podłączonych do jednego skraplacza. Dodatkowo są wyposażone m.in. w filtry antyalergiczne i antywirusowe — tłumaczy Wojciech Wiatr z firmy Centrowent.
Najprostsze w użytkowaniu są klimatyzatory przenośne, które wystarczy podłączyć do gniazdka. Zdaniem Wojciecha Wiatra, nie należy stosować ich w pomieszczeniach, w których stale przebywają ludzie. — Są mało skuteczne i uciążliwie hałaśliwe — tłumaczy Wojciech Wiatr.
Wybór odpowiedniego urządzenia zależy przede wszystkim od rodzaju pomieszczenia — inny sprzęt sprawdza się w mieszkaniach i biurach, a inny w halach produkcyjnych.
— Istotna jest też wielkość powierzchni, jaką będzie obsługiwał, liczba przebywających na niej osób i urządzeń emitujących ciepło (komputer, drukarka, oświetlenie itp.) — mówi Marek Perendyk.
Planując długofalowo, warto rozważyć także klasę energooszczędności klimatyzatora i głośność jego pracy. Najbardziej komfortowe dla człowieka są urządzenia pracujące w zakresie 20-30 decybeli.
— Klimatyzatory do mieszkań można kupić już za 2,5-3 tys. zł. Najwięcej, nawet 15 tys. zł, kosztuje sprzęt do dużych powierzchni, często złożony z wielu podzespołów — sumuje Marek Perendyk.