Koalicji PiS-Samoobrona-PSL coraz bardziej realna

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-01-13 20:08

Politycy Samoobrony i PSL potwierdzili w piątek, że trwają rozmowy dotyczące współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. PiS ocenia rozmowy jako "obiecujące". "Wszystko wskazuje na to, że siadamy do stołu i próbujemy sporządzić umowę koalicyjną" - powiedział dziennikarzom szef Samoobrony Andrzej Lepper.

Politycy Samoobrony i PSL potwierdzili w piątek, że trwają rozmowy dotyczące współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. PiS ocenia rozmowy jako "obiecujące". "Wszystko wskazuje na to, że siadamy do stołu i próbujemy sporządzić umowę koalicyjną" - powiedział dziennikarzom szef Samoobrony Andrzej Lepper.

Jak poinformował prezes PSL Waldemar Pawlak, Stronnictwo otrzymało w piątek od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pisemną propozycję rozmów koalicyjnych. Propozycja obejmuje dwanaście punktów, od poparcia których PiS uzależnia ewentualną koalicję.

Te punkty to m.in.: poparcie dla budżetu, dla proponowanych przez PiS ustaw antykorupcyjnych, poparcie dla powołania Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz lustracji majątkowej.

Premier Kazimierz Marcinkiewicz ocenił w piątek, że "jest wola współpracy między rządem a PSL, Samoobroną i LPR", ale - jak dodał - to nie on tworzy koalicję, tylko partie polityczne.

W radiowej "Trójce" przyznał, że rozmawiał "o sprawach związanych z ewentualnym współtworzeniem rządu". "Nie będę ukrywał, że takich rozmów nie było - ale to nie ja tworzę koalicję. Koalicję tworzą partie polityczne" - podkreślił Marcinkiewicz.

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier oświadczył, że w czwartek nie proponował LPR zawarcia koalicji rządowej. Informację o takiej propozycji przekazał lider Ligi Roman Giertych, dodając, że LPR propozycję odrzuciła. 

Sam Giertych zaapelował ponownie w piątek o zawarcie koalicji programowej z PiS. Zapewnił jednocześnie, że jego ugrupowanie nie jest zainteresowana stanowiskami rządowymi.

O możliwości stworzenia wspólnego rządu z partią Leppera i ludowcami rozmawiają w piątek na wyjazdowym posiedzeniu posłowie klubu PiS. Zdaniem szefa klubu Przemysława Gosiewskiego, klimat dla rozmów z Samoobroną i PSL jest "dobry". Dodał, że  nie były prowadzone rozmowy o stanowiskach i warunkach, na jakich obie partie miałyby wejść do koalicji.

Rozczarowania z powodu niepowodzenia rozmów z PiS nie krył lider PO Donald Tusk. "Nie znam nikogo przyzwoitego w PiS, kto szedł do tych wyborów po to, aby z Andrzejem Lepper tworzyć władzę" - powiedział dziennikarzom w Sejmie szef partii Donald Tusk. W jego ocenie, prezes PiS Jarosław Kaczyński "będzie musiał się niedługo spowiadać przed swoimi ludźmi ze swojej strategii zdobywania władzy dla siebie i Leppera".

Później podczas posiedzenia Rady Krajowej PO Tusk ocenił, że "gotowa do rozmowy i współpracy z PiS Platforma jest najtrudniejszym dla liderów PiS ugrupowaniem i problemem". Jego zdaniem, strategia budowy siły politycznej opartej na ugrupowaniach J.Kaczyńskiego, Leppera, "wspierana przez media ojca Rydzyka, wyklucza tak naprawdę dobrą, uczciwą współpracę z Platformą".

Prezydent Lech Kaczyński odnosząc się do czwartkowego spotkania Tuska z J. Kaczyńskim, powiedział, że w czasie spotkania została sformułowana oferta w stosunku do PO, żeby natychmiast kontynuować rozmowę.

"Ta oferta została zbyta milczeniem" - zaznaczył prezydent, pytany przez dziennikarzy, czy dojdzie do ponownych rozmów z PO, czy też do koalicji PiS z LPR, Samoobroną bądź PSL.

Według wiceszefa klubu PiS Tadeusza Cymańskiego, Platforma "gorsząc się i uważając za zdradę", że PiS rozmawia z innymi partiami, "popełnia elementarny błąd polityczny".