Koksownie muszą ciąć zatrudnienie

Maria Trepińska
opublikowano: 2000-08-11 00:00

Koksownie muszą ciąć zatrudnienie

W połowie sierpnia KERM zapozna się z projektem programu restrukturyzacji branży koksowniczej w latach 2000-2008. Jego głównymi założeniami są: zmniejszenie mocy produkcyjnych istniejących podmiotów i redukcja zatrudnienia.

Opracowany przez resort gospodarki program restrukturyzacji koksownictwa zakłada dostosowanie zdolności produkcyjnych branży do potrzeb rynku krajowego i możliwości eksportu. Pod tym enigmatycznym twierdzeniem kryje się konieczność zmniejszenia rocznej produkcji z 11 z 9,4 mln ton koksu oraz redukcji zatrudnienia nawet o 40 proc. Realizacja takiego programu będzie kosztować koksownie blisko 800 mln zł. Z tej kwoty modernizacja zakładów ma pochłonąć 300 mln zł, a rekultywacja terenów 450 mln zł.

— Likwidacja zbędnych mocy produkcyjnych i restrukturyzacja zatrudnienia zakończy się do 2002 r. — twierdzi Jan Bogolubow, główny specjalista z Departamentu Restrukturyzacji Przemysłu w Ministerstwie Gospodarki.

Restrukturyzacja

W czterech samodzielnych zakładach: Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej, Zakładach Koksowniczych Zdzieszowice, Kombinacie Koksowniczym Zabrze oraz w Zakładzie Koksowniczym Wałbrzych zatrudnienie ma się zmniejszyć z 9 do 5,9 tys.

— Część ze zwolnionych znajdzie pracę w wydzielonych spółkach — dodaje Jan Bogolubow.

Zmniejszone zostaną także moce produkcyjne. W Kombinacie Koksowniczym Zabrze zostaną zlikwidowane dwa zakłdy. Niedawno przestał pracować jeden oddział produkcyjny w ZK Wałbrzych.

Prywatyzacyjne posunięcia

Ze względu na problemy finansowe koksowni, w programie przewidziano przyspieszenie prywatyzacji. Rada Ministrów już zaakceptowała projekt prywatyzacji bezpośredniej, Koksowni Przyjaźń. Wierzyciele przedsiębiorstwa obejmują akcje za długi, a jeszcze w tym roku pakiet kontrolny może trafić do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Również Huta Katowice, posiadająca 100 proc. udziałów w Zdzieszowicach, zapowiada prywatyzację koksowni. Nie zostały również wykluczone wzajemne powiązania kapitałowe, które mogłyby poprawić konkurencyjność tych zakładów.