Poniedziałkowa sesja na amerykańskich giełdach nie należała do zbyt udanych. Indeksy poddały się złym nastrojom wywołanym słabymi danymi z gospodarki, rosnącymi obawami o rozwój sytuacji na Ukrainie i Rosji oraz potencjalnej recesji jaka zagraża temu drugiemu krajowi.
Wstępny odczyt indeksu PMI dla amerykańskiego przemysłu, opracowywany przez Markit Economics, zasugerował lekkie spowolnienie Tampa rozwoju. W wyliczeniu na marzec wskaźnik spadł do 55,5 pkt z 57,1 pkt miesiąc wcześniej. Analitycy co prawda liczyli się z obniżką jego wartości, ale w nieco mniejszej skali. Choć odnotowano niższą wartość, była ona i tak druga pod względem wielkości od stycznia 2013 r. Soje trzy grosze do niepokoju panującego na parkiecie dorzuca kryzys polityczny na coraz szerszej linii, po której jednej stronie jest Rosja, zaś po drugiej kraje wspierające Ukrainę. Zdaniem ekspertów, konflikt wymusza zachowawczą postawę inwestorów i poszukiwanie przez nich bezpieczniejszych od akcji alternatyw.