W Muzeum Narodowym w Warszawie odbyła się prezentacja i przekazanie do macierzystej kolekcji straty wojennej – „Portretu starszego mężczyzny w peruce, z laską” Godfrieda Schalckena, jednego z najciekawszych malarzy holenderskich przełomu XVII i XVIII w. Obraz należał do kolekcji kupionej w 1862 r. na aukcji w Kolonii przez Muzeum Sztuk Pięknych w Warszawie, poprzednika Muzeum Narodowego. Dzieło otrzymało numer inwentarzowy 30, widoczny do dziś na rewersie. Portret, namalowany między 1680 i 1685 rokiem, przedstawia wytwornie ubranego starszego mężczyznę na tle parku.
Losy obrazu, skradzionego przez Niemców prawdopodobnie po upadku Powstania Warszawskiego w 1944 r., pozostawały nieznane aż do listopada 1972 r., kiedy został wystawiony na sprzedaż w domu aukcyjnym Dorotheum w Wiedniu. Na rynku aukcyjnym pojawił się ponownie w listopadzie 2022 r. Został wystawiony w ofercie licytacji zaplanowanej na 4 grudnia w Niemczech. Departament Restytucji Dóbr Kultury MKiDN zidentyfikował dzieło jako polską stratę wojenną. Po przekazaniu wniosku restytucyjnego ze szczegółową dokumentacją pochodzenia obrazu dzieło zostało wycofane z planowanej sprzedaży. W czerwcu 2023 r. jego posiadacz zdecydował się na dobrowolny zwrot obrazu na rzecz polskiego skarbu państwa i przekazanie go Muzeum Narodowemu w Warszawie.
Obecny na uroczystości prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, przypomniał, że pustych ram w polskich muzeach są tysiące. W wyniku II wojny światowej straciliśmy ponad pół miliona ruchomych dzieł sztuki. Dodał, że prowadzona przez resort akcja Puste Ramy ukazuje straszliwą stratę i wyrwę, jakiej doznała Polska zarówno od Niemców, jak i od Rosjan, lecz także pracę rewindykacyjną, ponieważ cały czas straty wojenne do Polski wracają.
Wraz z obrazem Schalckena tym samym transportem powrócił do Polski XVIII-wieczny obraz „Widok na morze” szkoły Claude’a-Josepha Verneta skradziony podczas II wojny światowej z ówczesnego Muzeum Lubelskiego w Lublinie – dzisiejszego Muzeum Narodowego w Lublinie. W grudniu 2022 r. dzieło zostało zidentyfikowane w ofercie domu aukcyjnego w Monako jako polska strata wojenna. Jego posiadacz również podjął decyzję o bezkosztowym zwróceniu obrazu Polsce. „Widok na morze” został już przekazany Muzeum Narodowemu w Lublinie.
Minister kultury ubolewał nad brakiem rozwiązań systemowych dotyczących odzyskiwania utraconych dzieł sztuki. Na przykład legislacja w Niemczech pozwala na przedawnienie i uznanie, że po 30 latach obiekt staje się czyjąś własnością, nawet jeśli pochodzi z kradzieży. W Rosji restytucja polskich dóbr kultury jest jeszcze trudniejsza – bz odpowiedzi pozostaje 20 naszych wniosków restytucyjnych.
– Zdarza się jednak, że posiadacze niemieccy dobrowolnie zgłaszają nam, że chcą zwrócić jakieś dzieło sztuki – m.in. w taki sposób obraz „Dama z wachlarzem” trafił z powrotem do zbiorów Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie – mówi Piotr Gliński.
Minister podsumował, że Polska ma rozpoczętych 150 procesów restytucyjnych w 15 krajach.