Zwraca jednak uwagę, że będzie to trudne, bo we Francji aż 56 proc. PKB przechodzi przez budżet poprzez podatki i wydatki, a dalsze zwiększanie tych ostatnich nie byłoby rozsądne. Kołodko uważa zatem, że środki na rozkręcanie koniunktury powinny brać się z ograniczania pozycji po stronie wydatków.
Były wicepremier i minister finansów uważa, że Francois Hollande zmodyfikuje niektóre swoje zapowiedzi.
- Szkód nie narobi, ale ile pożytku uda mu się uczynić, zobaczymy – pisze Kołodko.
Socjalista Francois Hollande zwyciężył w niedzielę w wyborach prezydenckich we Francji, pokonując dotychczasowego prezydenta, Nicolasa Sarkozy'ego.