Kompania Piwowarska: rośnie sprzedaż i zyski
Po siedmiu miesiącach tego roku, browary Lech i Tychy ulokowały na rynku 4,4 mln hektolitrów piwa. Oznacza to wzrost sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem roku 2000, o niemal 12 proc. Jeżeli spółka utrzyma tendencję zwyżkową, to cały 2001 rok może zamknąć sprzedażą na poziomie nawet 8 mln hl.
Według nie ujawnionych jeszcze publicznie danych, Kompania Piwowarska od stycznia 2000 r. do marca 2001 r. wypracowała niemal 400 mln zł zysku netto. Oznacza to, że firma zarobiła na czysto niemal 150 proc. więcej niż w roku 1999, kiedy to zyski przedsiębiorstwa wyniosły niewiele ponad 160 mln zł. Przychody ze sprzedaży zwiększyły się o blisko 900 mln zł i osiągnęły w ciągu 15 miesięcy poziom 2,5 mld zł. W tym roku spółka również nie może narzekać na sprzedaż. Po siedmiu miesiącach 2001 roku, firmie udało się ulokować na rynku prawie 4,4 mln hektolitrów piwa, czyli o 11,9 proc. więcej niż w tym samym okresie roku 2000. Tylko w lipcu z taśm browarów Lecha i Tychów zeszło 816 tys. hl piwa, czyli aż o 33,5 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego.
Czas na zwrot
Rekordowe ubiegłoroczne zyski firmy postanowili wykorzystać jej właściciele. Większościowym akcjonariuszem firmy jest oprócz SAB, należąca do Kulczyk Holding, spółka Euro Agro Centrum. Ostatnie — lipcowe — WZA Kompanii Piwowarskiej zadecydowało o przeznaczeniu na dywidendę gigantycznej kwoty niemal 600 mln zł. Kierownictwo piwnego potentata nie chciało ujawnić, ile pieniędzy z ubiegłorocznego zysku trafi do rąk właścicieli w formie dywidendy. Zamknięcie w praktyce głównych procesów inwestycyjnych w KP, może spowodować, że na dywidendę wypłacony zostanie cały ubiegłoroczny zysk. Oznacza to też, że brakujące około 200 mln zł, firma na dywidendę przeznaczy z kapitału zapasowego. Od 1993 roku w formie dywidend do rąk akcjonariuszy trafiło niecałe 108,5 mln zł. Właściciele KP stwierdzili, że czas na realizację zwrotu poniesionych nakładów. Od 1996 roku do marca roku bieżącego na modernizację firmy wydano 1,1 mld zł.
Zapłata za przymus
Lipcowe WZA spółki podjęło uchwałę o przymusowym wykupie akcji od mniejszościowych akcjonariuszy. Dotyczy ona przede wszystkim pracowników firmy, którzy skupiają w swoich rękach jeszcze około 1 proc. akcji spółki, co przekłada się na kilkanaście tysięcy jej walorów. Nie wiadomo, ile właściciele KP będą w stanie zapłacić za te akcje. Natomiast resort skarbu, który sprzedawał w maju tego roku pakiet walorów spółki — nabywcą było wówczas konsorcjum złożone z EAC oraz holenderskiej firmy Windjammer Investments — wziął po około 114 zł za każdą. Zdaniem pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela akcjonariuszy mniejszościowych, cena za jedną akcję, jaką zaproponują właściciele, może oscylować nawet wokół 200 zł.
Dogonić lidera
Jeżeli Kompania Piwowarska utrzyma dotychczasowe tempo sprzedaży, to nie jest wykluczone, że w tym roku spółka wypuści na rynek nawet 8 mln hl piwa. Wtedy może wskoczyć na pierwsze miejsce w branży. KP jest drugim w Polsce producentem piwa z około 30-proc. udziałem w rynku. Pierwsze miejsce należy do Grupy Żywiec — kontrolowanej przez Heinekena — która ma ponad 31-proc. udział w sprzedaży. Na trzecim miejscu plasuje się Okocim, właścicielem którego jest Carlsberg i którego udział w rynku oscyluje wokół 7 proc. Udział ten prawdopodobnie wzrośnie, gdyż brzeski browar, zdaniem analityków, szykuje się do przejęcia wrocławskiego Piasta i na tym nie zamierza zakończyć swoich akwizycji.