Grudniowe walne zgromadzenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) dokonało zmian w statucie organizacji i wybrało jej radę według nowego klucza. Obecnie rada składa się z 10 członków wybieranych w trzech grupach. Dwie z nich delegują do rady trzy osoby, jedna cztery. Po trzech członków wybierają TFI, których podmiotem dominującym w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych jest bank lub firma ubezpieczeniowa, z tym, że do grupy ubezpieczeniowej dołączono jeszcze PFR TFI. Czterech członków rady wybierają zaś wszystkie pozostałe TFI.
Była to propozycja, która miała załagodzić spór w IZFiA między dużymi i małymi TFI. Pierwsze mają większe znacznie rynkowe, ale ze względu na ilość małych podmiotów mogły być w ramach organizacji przegłosowywane. W efekcie PKO TFI, największy krajowy asset manager pod względem aktywów ulokowanych na rynku finansowym, zdecydowało się opuścić organizację z końcem 2020 r. Z naszych informacji wynikało, że śladem PKO TFI poszło również Santander TFI, czwarta firma pod względem aktywów ulokowanych w funduszach rynku kapitałowego. Santander TFI nie chciał się jednak w ogóle do tego odnieść.
Na ostatnim walnym IZFiA szefowie PKO TFI i Santander TFI zostali wybrani do rady izby w transzy bankowej. Z naszych informacji wynika, instytucja z czerwonym logo już w trakcie walnego zadeklarowała pozostanie w IZFiA. PKO TFI nie było tak jednoznaczne. Piotr Żochowski, prezes PKO TFI, nie odpowiedział na nasze pytanie o pozostanie w IZFiA. Małgorzata Rusewicz, prezes IZFiA, również nie odniosła się do naszego pytania.
Ogólnie w radzie izby wzmocniła się frakcja dużych firm. Spośród siedmiu TFI, których klienci ulokowali w funduszach rynku kapitałowego 10 mld zł lub więcej, w radzie IZFiA są obecnie reprezentowane wszystkie poza Avivą Investors Poland TFI. Trafiły tam albo z transzy bankowej, albo z ubezpieczeniowej.