Inwestowanie w nieruchomości to bezpieczna lokata pieniędzy, ale trudno się zdecydować, w co je lokować tak, aby za kilka lat po sfinansowaniu kredytu na inwestycji zarobić. Powszechnie inwestuje się w tzw. pewniaki o dobrej lokalizacji, ciekawej architekturze i solidnym wykończeniu budynku. Warto się jednak zastanowić, czy nie lepiej zainwestować w nieruchomość, której lokalizacja nie jest zbyt prestiżowa, ale okolica ma szanse na świetny rozwój infrastruktury. Przykładem z Warszawy są Kabaty. 10 lat temu mniej atrakcyjna dzielnica, ale dziś wartość mieszkań sprzed lat znacząco tam wzrosła w stosunku do tych z popularniejszych miejsc. Wiąże się to z rozbudową metra, co wpłynęło na jakość życia mieszkańców. Podobnie jest na rynku brytyjskim. Domy w centrum Londynu zawsze zyskują na wartości, ale dzielnice, które się dopiero rozwijają, pozwalają uzyskać największy zysk z ulokowanych pieniędzy.
