Najpopularniejszy polski komunikator internetowy, który ma coraz lepsze wyniki, jest do wzięcia. Interesują się nim największe portale.
Fundusz Warsaw Equity Holding, 80-proc. udziałowiec sms-express. com, właściciela komunikatora Gadu-Gadu, poszukuje chętnego do nabycia części bądź całości udziałów w spółce. Dotychczas zainwestował w nią nieco ponad 1 mln zł. Dziś wycenia te walory kilkadziesiąt razy drożej. Ile dokładnie?
— Wartość spółki wyceniana jest przez poziom ofert potencjalnych inwestorów — ucina Krzysztof Szalwa, który jednocześnie pełni funkcję wiceprezesa sms-express. com i funduszu.
Dotychczasowe rozmowy z kupcami nie przyniosły rezultatów, choć wśród zainteresowanych były m.in. Onet.pl i Interia.pl. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeden z nich proponował około 30 mln zł, ale transakcję miał zablokować jeden z największych udziałowców portalu, bo taka wycena go nie przekonała.
W ubiegłym roku spółka sms-express.com zarobiła na czysto 644 tys. W tym ma być znacznie lepiej. Właściciel komunikatora liczy szczególnie na koniec roku.
— Przychody oraz zysk netto wzrosną co najmniej o 30 proc., ale trudno podać precyzyjną prognozę — mówi Krzysztof Szalwa.
Firma deklaruje, że wkrótce jej sztandarowy produkt zyska funkcję, która otworzy nowy strumień przychodów. Gadu-Gadu ma umożliwić wideorozmowy oraz połączenia na telefony stacjonarne i komórkowe. Problem w tym, że konkurenci są szybsi: komunikator Tlen i rozwiązanie Wirtualnej Polski są bardziej zaawansowane.
— Usługi telekomunikacyjne prawdopodobnie poprawią wyniki finansowe spółki. Wycena oparta na bieżących wynikach nie powinna przekraczać kilkunastu milionów złotych — komentuje Wojciech Łukawski, partner w firmie doradczej Avantis Consulting Group.